18.03.2009 21:36
Witam
Problem wygląda tak: od kilku dni przy uruchamianiu windowsa włącza się instalator ubuntu i nie da się go ominąć. Żeby normalnie włączyć kompa muszę przed włączeniem odpiąć kabel sieciowy, poczekać aż windows się załaduje i wtedy wpiąć kabel. Czyli dopiero wtedy, gdy nie ma połączenia z siecią wszystko idzie bez problemu. Reinstal systemu nie pomógł, ciężko znaleść przyczynę, żadnych plików, programów linuxowych nie ściągałem, więc nie wiem skąd to się wzięło. Czy jest ktoś w stanie mi pomóc?
Problem wygląda tak: od kilku dni przy uruchamianiu windowsa włącza się instalator ubuntu i nie da się go ominąć. Żeby normalnie włączyć kompa muszę przed włączeniem odpiąć kabel sieciowy, poczekać aż windows się załaduje i wtedy wpiąć kabel. Czyli dopiero wtedy, gdy nie ma połączenia z siecią wszystko idzie bez problemu. Reinstal systemu nie pomógł, ciężko znaleść przyczynę, żadnych plików, programów linuxowych nie ściągałem, więc nie wiem skąd to się wzięło. Czy jest ktoś w stanie mi pomóc?