Windows XP W urządzeniu Device Harddisk0 D wystąpił zły blok. Bad sector co robić?

Kupiłem dysk Seagate Barracuda IV 40 GB i po około 3 miesiącach używania przy formatowaniu zauważyłem komunikat 380 kb w uszkodzonych sektorach. Można je jakoś, naprawić, wyłączyć, itp. ???. Co może być przyczyną tworzenia sie bad-sectorów?, wiem ze np. upadek dysku na glebe, ale mój nawet nie był wyjmowany z kompa.

Duron 1,2 Ghz/Epox 8KTA3/512 SDRAM/HHD Seagate Barracuda IV/SB Audigy/Windows XP Professional PL SP1

Cze
Jeżeli dysk jest na gwarancji to wymieniaj i nie ogladaj się na nić.
Bad Sectory twożą się poprzez np. dużą liczbę zanieczyszczeń w środku dysku.
Bo : pomiedzy głowicą a talerzem jest jakaś "mała" odległość ok. 0.0003 mm i jak się tam dostanie jakiś brud to zachowuje się tak jak piłka rzucona na obracający się talerz i powoduje odbicie się "śmiecia" od powierzchni i uszkodzenia jej i "oderwania" następnego "mikroskopijnego kawałka" dysku twardego i tak cały czas i z jednego Bad Sectora pojawiają sią nastepne

I to by było na tyle w uproszczeniu

Powodzonka

romekkk napisał(a):Kupiłem dysk Seagate Barracuda IV 40 GB i po około 3 miesiącach używania przy formatowaniu zauważyłem komunikat 380 kb w uszkodzonych sektorach. Można je jakoś, naprawić, wyłączyć, itp. ???. Co może być przyczyną tworzenia sie bad-sectorów?, wiem ze np. upadek dysku na glebe, ale mój nawet nie był wyjmowany z kompa.

Duron 1,2 Ghz/Epox 8KTA3/512 SDRAM/HHD Seagate Barracuda IV/SB Audigy/Windows XP Professional PL SP1

Czasami pomaga format.Wiec najpierw sformatuj dysk a potem idz do sklepu jak problem nie zniknie.

Żaden format - po formacie znikna badsectory bo zostana zamarkowane i podstawione z zapasowych, nie zniknie problem. Jesli dysk jest na gwarancji to tak jak pisal Wolf, zaden serwis tego nie bedzie kwestionowal.

Kojani napisał(a):Żaden format - po formacie znikna badsectory bo zostana zamarkowane i podstawione z zapasowych, nie zniknie problem. Jesli dysk jest na gwarancji to tak jak pisal Wolf, zaden serwis tego nie bedzie kwestionowal.

Zalozmy, ze tak jest.
W takim przypadku w sklepie mu sformatuja i oddadza tudziez w serwisie.
I co ty na to?
A jak bys sprawdzil ten dysk czy wlasnie nie zrobili takiego numeru?

Fantazja kazdy dysk ma numer. Sa narzedzia do sprawdzania dyskow.

Kojani napisał(a):Fantazja kazdy dysk ma numer.

Jaka fantazja?
Przeciez napisalem, ze sformatuja mu ten jego.Nie rozumiem o ci chodzi z tym numerem.

Kojani napisał(a):Sa narzedzia do sprawdzania dyskow.

No to czy moglbys je wymienic.

Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracasz, pracujesz itp.
Ale nie wszyscy sa tacy piekni i cukierkowi.
To prawdziwe zycie o czym mozesz sie dowiedziec np z wiadomosci.


PS.
I jak zamierasz odpowiadac na to zadnych pyskowek bo hamstwa nie znosze

Hm dlaczego uwazasz ze serwis bedzie Cie kiwal - sprawdzaja przy mnie ze sa bad sectory i odsylaja do reklamacji - numer seryjny wlasnie po to zeby wiedziec co do Ciebie wroci.
Fantazja - to odnosilo sie tylko i wylacznie do Twojej podejrzliwosci, juz pare razy reklamowalem dyski z powodu Bad'ow i nigdy nie mialem z tym problemow.
Narzedzie - np. calibrat.

Naprawde w takich sytuacjach nie ma sensu bawic sie tym dyskiem - jesli jest na gwarancji to tylko zwrot.

Mam niemile doswiadczenia z reklamacja.
Dlatego uwazam, ze moga cos kombinowac aby jak najszybciej sie ciebie pozbyc.I jak samemu sie nie dipilnuje to moze byc ciezko.
Nie wszyscy sa tacy ale jednak tacy tez wystepuja.
Kolega jak reklamowal plyte glowna to tak go krecili poprostu paranoja.
Az w koncu przyszedl po miesiacu ze znajomym prawnikiem i okazalo sie, ze plyta nie zostala wyslana a oni na to. ze mysleli iz mu sie nie spieszy.
Prawnik tak ich wzial w obroty to od razu sie wszystko wyjasnilo.

OK, ale nadal nie rozumiem co ma dowiesc Twoja ostatnia wypowiedz?
Z pewnoscia w zaden sposob nie tlumaczy Twojej rady odnosnie formatowania dysku z Bad Sectorami. Nadal zostaje dysk uszkodzony, co wiecej coraz bardziej niepewny. Formatowanie nie naprawia bad'ow tylko je zaznacza w celu ominiecia. Sytuacja powtorzy sie przy nastepnej serii bad'ow, i co wtedy ?

Kojani napisał(a):OK, ale nadal nie rozumiem co ma dowiesc Twoja ostatnia wypowiedz?
Z pewnoscia w zaden sposob nie tlumaczy Twojej rady odnosnie formatowania dysku z Bad Sectorami. Nadal zostaje dysk uszkodzony, co wiecej coraz bardziej niepewny. Formatowanie nie naprawia bad'ow tylko je zaznacza w celu ominiecia. Sytuacja powtorzy sie przy nastepnej serii bad'ow, i co wtedy ?

No to wytlumacz mi dlaczego nie moge znalezc u siebie tych bad sectorow, ktore zniknely po formatowaniu.
Sprawdzalem nortonem disk doctorem.
Chyba, ze to nieodpowiedni program do sprawdzania dysku.

Moze nie miales bad sector'ow. Czym sprawdzales dysk, i czym wykryles bad'y?

Są dwa rodzaje badsektorów, mechaniczne i logiczne. Te pierwsze nie da niczym usunąć, a formatowanie je tylko uwidoczni. Logiczne mogą zniknąć po formatowaniu (choć nie muszą), ale można je naprawić odpowiednim programem. (WDCLEAR.EXE) Jeśli dysk jest na gwarancji nie trzeba się zastanawiać i tylko formatować celem upewnienia się co do tych badsektorów i gdy na pewno będą oddać dysk do wymiany.

Kojani napisał(a):Moze nie miales bad sector'ow. Czym sprawdzales dysk, i czym wykryles bad'y?

Scandisk wykryl.
Usunalem wtedy wszystkie partycje, zrobilem jedna sformatowalem i pozniej juz ich nie bylo.

Do Andy_K

Hmm to chyba jakies nieporozumienie (albo ja czegos nie wiem).
Nie slyszalem o pojeciu "blednych sektorow logicznych".
Jesli chodzi o bledy to moga byc albo tzw. uszkodzone sektory albo uszkodzone klastry.
To pierwsze to fizyczne uszkodzenia nosnika magnetycznego dysku. i tak naprawde to kazdy dysk je ma juz w momencie powstania, kontroler dysku obsluguje tzw. Bad Sector Mapping, ktory to mechanizm tak przemapowuje dysk aby bad sektory nie byly widoczne. Jesli zaczynaja sie one pojawiac w trakcie pracy to znaczy ze nalezy dysk wymienic.
Drugie okreslenie - uszkodzone klastry - dotyczy logicznego uszkodzenia tablicy alokacji lub tablicy danych dysku, i to oczywiscie "leczy" sie bez problemu.

Kojani napisał(a):Do Andy_K

Hmm to chyba jakies nieporozumienie (albo ja czegos nie wiem).
Nie slyszalem o pojeciu "blednych sektorow logicznych".
Jesli chodzi o bledy to moga byc albo tzw. uszkodzone sektory albo uszkodzone klastry.
To pierwsze to fizyczne uszkodzenia nosnika magnetycznego dysku. i tak naprawde to kazdy dysk je ma juz w momencie powstania, kontroler dysku obsluguje tzw. Bad Sector Mapping, ktory to mechanizm tak przemapowuje dysk aby bad sektory nie byly widoczne. Jesli zaczynaja sie one pojawiac w trakcie pracy to znaczy ze nalezy dysk wymienic.
Drugie okreslenie - uszkodzone klastry - dotyczy logicznego uszkodzenia tablicy alokacji lub tablicy danych dysku, i to oczywiscie "leczy" sie bez problemu.

Kojani, z całym szacunkiem!, - "Co za różnica, czy Stefan Barański czy Baran Stefański"?. Może moje określenia/nazewnictwo nie jest zbyt fachowe, ale nie masz trudności z domyśleniem się o co mi chodzi. Reasumując, mechaniczne badsektory, jeśli dysk jest dużej pojemności i jest wart tego aby na nim jeszcze pracować, można ominąć i śmiało pracować na takim HDD. Te drugie, jak sam piszesz, można naprawić.

Z calym szacunkiem nie mozna tego wrzucac do jednego "wiaderka". Jedno dotyczy sprzetu drugie tylko i wylacznie organizacji logicznej dysku. Klaster i sektor to dwie rozne rzeczy.

Kojani ma calkowita racje. Bledny sektor na dysku jest nie do naprawienia poniewaz jest to mechaniczne uszkodzenie, natomiast bledny klaster to po prostu najczesciej zle zapisane informacje po zwisie komputera albo na skutek jakiegos wirusa albo na skutek zle dzialajacej aplikacji. Bledny klaster mozna bez problemu naprawic np Speed disc-em albo innym programem narzedziowym.
Co do bad sektorow to nawet po formatowaniu gdy zostana podmienione z zapasowych to i tak beda sie rozprzestrzeniac i po paru dniach, tygodniach lub miesiacach dysior ci sie wysypie i po kaczakach.
Jezeli jest na gwarancji to oddaj go do serwisu. Jezeli jest po gwarancji to najlepiej wylaczyc ta czesc dysku wogule z eksploatacji poprzez:
a - podzieleniu dysku na partycje w taki sposob aby czesc z BAD-ami nie byla uzywana (stracisz troche pojemnosci dysku) – ta opcje polecam
b - zaznaczeniu programem narzedziowym kilku sektorow przed i po BAD sektorach jako uszkodzone i modlic sie by pomoglo

Co do serwisow,to obawiam sie ze Kojani korzysta tylko z renomowanych
W zwyklym serwisie bedzie tak, ze po prostu serwisant sformatuje dysk sprawdzi go Speed diskiem a pozniej scandiskiem i odda jako naprawiony
Niestety takie sa realia malych firm skladajacych komputery.
Pozdrawiam.

Biegac do serwisu ile wlezie, jesli sa klopoty z dyskiem nie ma sie co zastanawiac. Jesli oni sformatuja to blad wczesniej czy pozniej znowu sie pojawi, wiec znowu biegac. Mialem podobna sytuacje pobiegalem az w koncu dali mi inny dysk i po problemie. Pozdrawimam