23.01.2004 01:08
Czy ktoś z Was miał podobny problem ze stacją dyskietek pod XP prof? Generalnie windows XP jest OK, ale tu mnie zastrzelił:
Mam dwa konta na prawach administratora. Na jednym stacja dyskietek chodzi ok, natomiast na drugim chodzi dziwnie. Już same dźwięki wydobywające się z obudowy świadczą, że coś jest nie tak, a podczas próby skopiowania czegoś (szczególnie większe pliki) wyskakuje komunikat:
"Stacja nie jest gotowa do użycia, być może jest otwarta. Sprawdź stację A:, upewnij się, że włożono do niej dysk i że zamknięto stację."
(To z zamknięciem stacji kojarzy mi się ze stacjami 5 i 1/4 cala, gdzie po włożeniu dysku przekręcało się taką wajhę )
Po wciśnięciu Anuluj wyskakuje:
"Dysk jest pełny".
Podczas próby usunięcia czegoś z dyskietki wyskakuje:
"Nie można usunąć ... Urządzenie nie jest gotowe".
Wszelkie próby większego "eksperymentowania" kończą się totalną zwiechą systemu, ale też taką dziwną - po resecie kompa nie włącza się scandisc, a w dziennikach systemowych nic podejrzanego się nie rejestruje.
Nie pomaga usunięcie stacji z menedżera urządzeń. Stacja i kabelki są ok, bo wszędzie indziej chodzą, dlatego podejrzewam, że przyczyna leży w systemie. Wirusy także odpadają. Próbowałem z dwiema innymi stacjami - efekt identyczny.
Będę bardzo za wszelkie rady.
Mam dwa konta na prawach administratora. Na jednym stacja dyskietek chodzi ok, natomiast na drugim chodzi dziwnie. Już same dźwięki wydobywające się z obudowy świadczą, że coś jest nie tak, a podczas próby skopiowania czegoś (szczególnie większe pliki) wyskakuje komunikat:
"Stacja nie jest gotowa do użycia, być może jest otwarta. Sprawdź stację A:, upewnij się, że włożono do niej dysk i że zamknięto stację."
(To z zamknięciem stacji kojarzy mi się ze stacjami 5 i 1/4 cala, gdzie po włożeniu dysku przekręcało się taką wajhę )
Po wciśnięciu Anuluj wyskakuje:
"Dysk jest pełny".
Podczas próby usunięcia czegoś z dyskietki wyskakuje:
"Nie można usunąć ... Urządzenie nie jest gotowe".
Wszelkie próby większego "eksperymentowania" kończą się totalną zwiechą systemu, ale też taką dziwną - po resecie kompa nie włącza się scandisc, a w dziennikach systemowych nic podejrzanego się nie rejestruje.
Nie pomaga usunięcie stacji z menedżera urządzeń. Stacja i kabelki są ok, bo wszędzie indziej chodzą, dlatego podejrzewam, że przyczyna leży w systemie. Wirusy także odpadają. Próbowałem z dwiema innymi stacjami - efekt identyczny.
Będę bardzo za wszelkie rady.