Liczba postów: 105
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
14.11.2002 23:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.03.2021 18:42 przez Spartan.)
Mam takie banalne pytanie do was nie moge zrozumieć pewnej rzeczy,chodzi mi o to że chcę kupić orginalny produkt microsoftu najlepiej windows xp pro. ale nie wiem jaką wersje mam kupić na allegro są w wersji oem i box niewiem co wybrać?
mam komputer i nieraz biore go do pracy chcę być tak zwanym legalnym posiadaczem oprogramowania ale co musze mieć by w pełni mieć takie prawo do legalnego używania windowsa?
na aukcjach allegro są oprogramowania z płytami na nich chologramy posiadają naklejke certifikatu autentyczności czy to wystarczy by być w pełni legalnym użytkownikiem?czy trzeba coś jeszcze wykupić lub coś innego?bardzo prosze o wytłumaczenie.
pozdrawiam
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 34
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
Oj ale ruszyles problem - rzecz w tym ze w kwestiach licencji to chyba tylko M$ sie rozeznaje, albo i nie.
Generalnie sprawa wyglada tak, od strony zawartosci wersja box nie rozni sie niczym od OEM, poza ladnym opakowaniem i cena.
Roznica polega na polityce M$ - wersja box to wersja ktora mozesz wchodzac do sklepu kupic z polki i w tym momencie jestes legalnym posiadaczem windy niezaleznie gdzie ja zainstalujesz.
Wersja OEM to wersja z zalozenia zwiazana ze sprzetem kiedys mozna ja bylo kupic tylko i wylacznie razem z nowym komputerem, teraz M$ poluzowal troche swoje wymogi i mozna ja kupic rowniez z komponentem komputera (kiedys bylo to okreslane jako istotny elelment - teraz chyba tez sie rozluznilo).
Przy zakupie wersji OEM powinienes posiadac fakture na system i ow dodatek. Musisz zwrocic uwage przy zakupie czy proponowana wersja OEM nie jest wersja typu update, gdyz wowczas zeby spelnic wymogi legalnosci musialbys jednoczesnie miec wszystkie wczesniejsze wersje z ktorych wynika prawo do update'u. Troche to skomplikowane i pewnie jeszcze ktos dorzuci co nieco.
Jest jeszcze jedna roznica pomiedzy wersja BOX i OEM, ta pierwsza po zarejestrowaniu upowaznia Cie do uzyskania dostepu do pomocy M$ (telefoniczna, mailowa), wersja OEM przerzuca support klienta na sprzedawce - czyli w praktyce i tak musisz sobie radzic sam.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
I tu pozostaje też kwestia zakupu na ALLEGRO. Posiadanie oryginalnej wersji proramu NIE pozwala na jej odsprzedanie. Masz tylko prawo do jej używania.
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Lord VATer napisał(a):I tu pozostaje też kwestia zakupu na ALLEGRO. Posiadanie oryginalnej wersji proramu NIE pozwala na jej odsprzedanie. Masz tylko prawo do jej używania.
Z legalnie zakupionym systemem możesz robic co zechcesz, także sprzedać. Problem jest tylko z wersją OEM gdyż jak wspomiał Kojani, sprzedawana jest do komputera lub podzespołu, aby mieć legalną wersję OEM musisz równocześnie z systemem posiadać tenże komputer lub podzespół w komputerze.
Liczba postów: 105
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
dzięki dużo pomogliście swoimi wypowiedziami teraz wiem co jest co
mam jeszcze drugie pytanie jeżeli posiadam notebooka i chce go nieraz zabrać do pracy ale nie używać go służbowo tylko prywatnie np. coś tam sobie popisać itp. to jak przyjdzie kontrola z BSA to mogą się doczepić do tego że mam np. windowsa bez licencji?czy tylko jak bym go wykorzystywał w firmie jako narzędzie pracy.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
Andy_K napisał(a):Lord VATer napisał(a):I tu pozostaje też kwestia zakupu na ALLEGRO. Posiadanie oryginalnej wersji proramu NIE pozwala na jej odsprzedanie. Masz tylko prawo do jej używania.
Z legalnie zakupionym systemem możesz robic co zechcesz, także sprzedać. Problem jest tylko z wersją OEM gdyż jak wspomiał Kojani, sprzedawana jest do komputera lub podzespołu, aby mieć legalną wersję OEM musisz równocześnie z systemem posiadać tenże komputer lub podzespół w komputerze.
No to gratulacje. Właśnie wymyśliłeś nowe prawo. powtórzę: możesz używać (obu wersji, z tym że OEM jedynie z zakupionym podzespołem), ale NIE MOŻESZ nim handlować (a tym jest jego sprzedaż)
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 34
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Lord VATer napisał(a):No to gratulacje. Właśnie wymyśliłeś nowe prawo. powtórzę: możesz używać (obu wersji, z tym że OEM jedynie z zakupionym podzespołem), ale NIE MOŻESZ nim handlować (a tym jest jego sprzedaż)
Nie masz czego gratulować , jeszcze raz i wyraźnie powtarzam, wersję systemu "box" z licencją możesz odsprzedać wraz z licencją i nadal to będzie jak najbardziej legalna wersja systemu.
Jednostkowa odsprzedaż nie jest "handlowaniem".
P.S. Dlatego powtarzam Ci wyraźnie gdyż aby rozwiać swoje wątpliwości, w międzyczasie skonsultowałem się z kolegą który handluje m.in. systemami i ma na to certyfikat Microsoftu.
Liczba postów: 100
Liczba wątków: 27
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
nie do konca jest to prawda, wg obecnego prawa patentowego jak i tez umow zawartch miedzy licencjodawca a licencjobiorca wyglada to tak, ze produkt srzedawany jest z licencja na nazwisko,firme itd zatem wszelkie przeniesienie praw na inna osobe moze odbyc sie wtedy jezeli on pisemnie zaswiadczy ze bedzie postepowac zgodnie z licencja,a wczesniej uzyska sie zgode producenta na przeniesienie praw cyt"przyjmująca licencje zaakceptuje na piśmie postanowienia niniejszej umowy (w tym, w szczególności, odpowiednie prawa do używania produktów, ograniczenia dotyczące ich używania, ograniczenia odpowiedzialności i ograniczenia dotyczące przenoszenia licencji, opisane w niniejszym ustępie 6), oraz (iii) otrzymamy pisemne powiadomienie na dostarczonym przez nas formularzu o przeniesieniu licencji w terminie trzydziestu (30) dni od daty przeniesienia. Każde przeniesienie licencji dokonane z naruszeniem postanowień niniejszego ustępu będzie nieważne" - z licencji aopen ze strony ms... moze tez byc cos takiego jak "Nabywca jest jedyną osobą posiadającą licencję na zakupiony produkt a licencji tej nie może przekazywać na osoby trzecie bez uprzedniej pisemnej zgody firmy" taka wzmianka moze byc w umowie...i to do niej wszyscy sie odnosza, zatem jak kupisz program z licencja i sprzedasz go komus potem a nie masz zgody producenta to zlamales prawo i wszelkie prawa wynikajace z licencji przepadaja .
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
Myślę, że nawet Andy_K zrozumiał. Pozdrawiam także jego "kolegę z licencją Microsoft'u"
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Lord VATer napisał(a):Myślę, że nawet Andy_K zrozumiał. Pozdrawiam także jego "kolegę z licencją Microsoft'u"
"Rżysz jak końska dupa do bata" co tam było do zrozumienia?. Ty nie tylko czytaj, ale staraj się jeszcze to zrozumieć. Nie chciało mi sie juz gęby otwierać na ten temat, ale... Cytuję - "wg obecnego prawa patentowego jak i tez umow zawartch miedzy licencjodawca a licencjobiorca wyglada to tak, ze..."
Prawo patentowe to jest prawo patetowe, licencja zaś, licencją. Patent można uzyskać na np. wynalazek i jest to: "przyznanie określonej osobie prawa wyłącznego korzystania z wynalazku w sposób zarobkowy i zawodowy"
Licencja to zaś: " zezwolenie twórcy (licencjodawcy) na wykorzystanie utworu, produktu, wynalazku w określonym zakresie".
Każda umowa (także licencyjna) jest wiążąca z chwilą jej podpisania, w przypadku systemu chwilą podpisania jest naciśnięcie "OK" pod warunkami licencji w trakcie instalowania systemu. Gdy odinstalujesz system i płytkę wrzucisz do bieliźniarki to już nic Cię nie wiąże z Bill'em Gates'em, żadna umowa. Samo posiadanie płytki wraz z licencją nie narzuca Ci żadnych obowiązków zawartych w licencji która przecież dotyczy użytkowania programu, a nie jego posiadania. (Pomijamy tu robienie kopii bezpieczeństwa, chociaż żadna licencja tego nie zabrania )
Jeśli teraz odsprzedaż tę płytkę to kupujący instalując ten system automatycznie "podpisze" umowę licencyjną która będzie wiążąca, ale będzie ona dotyczyć "kupca", a nie Ciebie.
P.S. Mój kolega ma certyfikat na sprzedaż produktów firmy Microsoft'u, a nie jak piszesz licencję . Coś mi się wydaje, że nie rozróżniasz co jest co, ale nie martw się, czytając forum podszkolisz się. 8)
Liczba postów: 1,609
Liczba wątków: 109
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
"Nigdy nic kłóć się z głupcem - ludzie mogą nie dostrzec różnicy."
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 34
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
Andy_K napisał(a):"Rżysz jak końska dupa do bata" co tam było do zrozumienia?. Ty nie tylko czytaj, ale staraj się jeszcze to zrozumieć. Nie chciało mi sie juz gęby otwierać na ten temat, ale... Jednego czego nie można Ci Andy_K odmówić w tym momencie - to braku kultury.
Ale nie martw się - czytając to forum pewnie podszkolisz się trochę.
Już nie po raz pierwszy wypowiadasz się w sposób sugerujący że TY wiesz wszystko i najlepiej.
Już sama idea licencji mówi, że uzyskujesz prawo do użytkowania produktu objętego licencją nie stajesz się natomiast jego właścicielem, tak więc jak chcesz sprzedawać coś co założenia nie jest Twoje ?
Nie bardzo chce mi się rozpisywać gdyż Lord VATer i zygmunt wyłożyli "kawę na ławę", zacytuje więc tylko fragment Umowy Licencyjnej MS
cytuję:
"Przekazanie Osobie trzeciej. Pierwotny użytkownik Produktu może jednorazowo przekazać Produkt innemu użytkownikowi. Przekazanie musi objąć wszystkie części składowe Produktu, nośniki, materiały drukowane, niniejszą Umowę Licencyjną oraz Certyfikat Autentyczności, jeśli taki istnieje. Przekazanie nie może być dokonane w sposób pośredni, np. wysyłkowo. Osoba przyjmująca przekazywany Produkt musi wcześniej wyrazić zgodę na przestrzeganie wszystkich postanowień Umowy Licencyjnej." koniec cytatu.
Tu, jak widzisz nie ma słowa o możliwości sprzedaży
Jakbys miał jeszcze wątpliwości to pewnie najlepiej będą w stanie wytłumaczyć Ci to prawnicy MS.
Lord VATer
Z Allegro sprawa zależy - chyba - od sposobu sprzedaży, wg mnie można sprzedać ale tylko nowy nierozpieczętowany system. Tam zresztą handlują również firmy.
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Kojani napisał(a):Jednego czego nie można Ci Andy_K odmówić w tym momencie - to braku kultury.
Ale nie martw się - czytając to forum pewnie podszkolisz się trochę.
Już nie po raz pierwszy wypowiadasz się w sposób sugerujący że TY wiesz wszystko i najlepiej.
Ty zaś nie pierwszy już raz zachowujesz się jakbyś był członkiem "jury". Moje szyderstwo było odpowiedzią na kpinę i ironię Lord VATer'a, mam nadzieję, że była uzasadniona. Nie widzę powodu Twojej zgryźliwości.
Kojani napisał(a):Już sama idea licencji mówi, że uzyskujesz prawo do użytkowania produktu objętego licencją nie stajesz się natomiast jego właścicielem, tak więc jak chcesz sprzedawać coś co założenia nie jest Twoje ?
Bzdura! Nie staję się właścicielem w sensie dowolnego ingerowania i rozprowadzania (handlowania) towaru (systemu), ale towar jest mój, zapłaciłem za niego. A licencja określa co mogę, a czego nie mogę robić z zakupionym towarem.
Kojani napisał(a):Nie bardzo chce mi się rozpisywać gdyż Lord VATer i zygmunt wyłożyli "kawę na ławę",
Cóż takiego "Lord" wyłożył, Zygmunt owszem, ale Lord?
Kojani napisał(a):zacytuje więc tylko fragment Umowy Licencyjnej MS
cytuję:
"Przekazanie Osobie trzeciej. Pierwotny użytkownik Produktu może jednorazowo przekazać Produkt innemu użytkownikowi. Przekazanie musi objąć wszystkie części składowe Produktu, nośniki, materiały drukowane, niniejszą Umowę Licencyjną oraz Certyfikat Autentyczności, jeśli taki istnieje. Przekazanie nie może być dokonane w sposób pośredni, np. wysyłkowo.
Widzisz, jest to wyrwane z szerszego kontekstu i nie trzyma sie kupy. Owszem w tym tekscie nie ma mowy o sprzedaży, a o przekazaniu. Co "magicznego" kryje się za tym słowem i dlaczego jednorazowo? Czyżby ten ktoś komu przekazałem system po jakimś czasie oddaje mi go aby był sens użycia słowa "jednorazowo"?. Przecież gdy go przekarzę to go nie mam i nie mogę go przekazać drugi (i więcej) raz(y). Nie zastanowiło Cię to dlaczego napisane jest "jednorazowo"?.
Kojani napisał(a):Osoba przyjmująca przekazywany Produkt musi wcześniej wyrazić zgodę na przestrzeganie wszystkich postanowień Umowy Licencyjnej." koniec cytatu.
O tym mówiłem, warunki licencji obowiązują nowego właściciela. (w mojej wersji)
Kojani napisał(a):Tu, jak widzisz nie ma słowa o możliwości sprzedaży
Jakbys miał jeszcze wątpliwości to pewnie najlepiej będą w stanie wytłumaczyć Ci to prawnicy MS.
Wiesz, jestem uparty, mam sporo czasu, lubię drążyć "nierozwikłane" sprawy. Aby to wyjaśnić autorytatynie nie są potrzebni prawnicy, wystarczy przedstawiciel Microsoftu na Polskę. Hehehe, "zabiłeś mi klina" i nie odpuszczę aż to do końca wyjaśnię. Obiecuję Ci, że gdy tylko otrzymam odpowiedź i będzie z niej wynikała Twoja racja, przyznam to publicznie.
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 34
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
Andy_K napisał(a):Bzdura! Nie staję się właścicielem w sensie dowolnego ingerowania i rozprowadzania (handlowania) towaru (systemu), ale towar jest mój, zapłaciłem za niego. A licencja określa co mogę, a czego nie mogę robić z zakupionym towarem.
Bzdurą jest to co piszesz - nie jesteś właścicielem "towaru" bo towarem jest oprogramowanie, a tu jedynym właścicielem jest twórca. Ty za swoje pieniądze dostajesz prawo używania tego oprogramowania.
Andy_K napisał(a):Widzisz, jest to wyrwane z szerszego kontekstu i nie trzyma sie kupy... Nie jest wyrwane z kontekstu - został zacytowany punkt dotyczący możliwości przekazania Produktu. Dlatego jednorazowo - bo tak sobie zażyczył właściciel oprogramowania (MS) i ma do tego prawo, jak się nie zgadzasz to nie kupujesz.
Andy_K napisał(a):Wiesz, jestem uparty, mam sporo czasu, lubię drążyć "nierozwikłane" sprawy. Aby to wyjaśnić autorytatynie nie są potrzebni prawnicy, wystarczy przedstawiciel Microsoftu na Polskę I tu jest tez problem - nie wystarczy tak do końca tylko i wyłącznie stanowisko przedstawiciela MS, ponieważ to oprogramowanie jest używane na terenie naszego Kraju i warunki licencji nie mogą naruszyć naszego prawa.
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Kojani napisał(a):Nie jest wyrwane z kontekstu - został zacytowany punkt dotyczący możliwości przekazania Produktu. Dlatego jednorazowo - bo tak sobie zażyczył właściciel oprogramowania (MS) i ma do tego prawo, jak się nie zgadzasz to nie kupujesz.
Omijasz to co nie jest Ci wygodne, wytłumacz mi co się kryje pod pojęciem "przekazanie produktu"?, jeśli nie odsprzedaż to co?. Heheh, "wyrabiasz się jak koń pod górkę", jak to - "jednorazowo - bo tak sobie właściciel zażyczył"?, nie opowiadaj takich głupot , a gdyby "sobie zażyczył" dwukrotne "przekazanie" to co Ty miałbyś przekazać drugi raz?, przecież Ty już tego nie masz!, przecież już to przekazałeś. Nie omijaj tego i odpowiedz mi (nam?)
Kojani napisał(a):I tu jest tez problem - nie wystarczy tak do końca tylko i wyłącznie stanowisko przedstawiciela MS, ponieważ to oprogramowanie jest używane na terenie naszego Kraju i warunki licencji nie mogą naruszyć naszego prawa.
Tu to już sie popisałeś Strażnikiem wypełniania warunków licencji jest licencjodawca lub upoważnione przez niego organa, co tu ma do tego polskie prawo? (które?). Polskie prawo nie ma możliwości prawnych do ingerowania w co i kto pomiędzy sobą dobrowolnie podpisuje. W tym wypadku może Cię ścignąć urząd skarbowy za ewentualnie nie zapłacony podatek po odsprzedaży systemu.
P.S. Nie ustosunkowałeś się do tego, że warunki każdej umowy obowiązują przecież po podpisaniu tej umowy. "Podpisanie" tej umowy wiemy kiedy następuje, więc jak to ma być, wg. Ciebie, co ma mnie obligować do przestrzegania czegoś, czego nie podpisałem, czyli nie wyraziłem zgody na warunki umowy.?
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2002
Reputacja:
0
Andy_K napisał(a):"Rżysz jak końska dupa do bata"
Tym tekstem zbliżyłeś się do poziomu dresiarza, kóry przy braku argumentów wyciąga ręcezkieszeni i zaczyna nimi okładać rozmówcę
Andy_K napisał(a):Prawo patentowe to jest prawo patetowe, licencja zaś, licencją. Patent można uzyskać na np. wynalazek i jest to: "przyznanie określonej osobie prawa wyłącznego korzystania z wynalazku w sposób zarobkowy i zawodowy"
Licencja to zaś: " zezwolenie twórcy (licencjodawcy) na wykorzystanie utworu, produktu, wynalazku w określonym zakresie". [/color]
Microsoft wynalazł WIN XP i posiada na niego patent, tobie udzielił zaś licencji i dokładnie określił jak duży jest ten "określony zakres"
Co do reszty wykładu nawet nie podejmę tematu
Liczba postów: 320
Liczba wątków: 10
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
Lord VATer napisał(a):Tym tekstem zbliżyłeś się do poziomu dresiarza, kóry przy braku argumentów wyciąga ręcezkieszeni i zaczyna nimi okładać rozmówcę
Na jawną kpinę odpowiadam kpiną-szyderstwem. Taka moja natura. Komentując powyższy tekst, czyżbyś zaszeregował mnie do grupy ludzi których główną ideą jest - Po co mi mózg?, przecież mam baseball'a.
Liczba postów: 100
Liczba wątków: 27
Dołączył: 09.2002
Reputacja:
0
jak w przedszkolu, najlepiej niech jeden powie solo i spotkajcie sie po szkole na boisku..ale z druiej strony to Andy_K troszke przesadziles, wiec masz minusa, do kąta marsz!! a jutro chce widziec twoich rodzicow...
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 34
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
Do Andy_K
Nic nie omijam zcytowałem Ci jeden z punktów Umowy Licencyjnej MS.
Jeśli nie rozumiesz co znaczy przekazanie to trudno.
Microsoft jet właścicielem programu, a Tobie udziela LICENCJI na jego używanie i może określić takie warunki, jakie sobie wymyśli - to jest jego własność.
Nie trzeba podpisywac Umowy Licencyjnej jak WÓŁ wszędzie jest napisane że jeśli instalujesz oprogramowanie to wyrażasz zgodę na warunki licencji, jeśli Ci się to nie podoba to idzisz i zwracasz całość tam gdzie kupiłeś.
Nie masz racji ze poskie prawo nie ma nic do podpisywanej przez Ciebie umowy - prosty przykład podpisz umowę z Legią Cudzoziemską i zobaczymy czy bedzięsz w zgodzie z polskim prawem.
Na tym zakończyłem swoje wypowiedzi w tym temacie, dalsza dyskusja nic nowego nie wnosi.
|