Windows XP Jak wyczyścić dysk twardy nie mając uprawnień administratora na komputerze?

Witam
Mam ciężki orzech do zgryzienia i choć zwykle komputer odkrywa przede mną swoje tajemnice, tej nie mogę odkryć. Mąż mojej matki założył na komputerze 2 konta - Adix (administrator) i Maciek i Martyna (konto z ograniczeniami). Ponieważ na koncie Adix założone jest hasło, z konieczności z mamą i rodzeństwem włączamy to drugie. I tu pojawia się problem - nie mogę ściągać niektórych plików, które są mi potrzebne do pracy, Dysk C jest zapchany, a nie mam go jak wyczyścić, bo wyświetla mi informację o tym, że nie mam uprawnień.
Czy jest możliwość z konta ograniczonego dostanie się na konto administratora? Szukałam, próbowałam już wejścia przez tryb awaryjny - nie pomaga. Próbowałam z komendy cmd.exe w "Uruchom", też nie pomaga.
Pomóżcie

Sol_Leil napisał(a):Mąż mojej matki

Zabrzmiało tajemniczo

Sol_Leil napisał(a):Czy jest możliwość z konta ograniczonego dostanie się na konto administratora?

Możesz, pod warunkiem, że znasz hasło administratora. Jeżeli nie znasz, zwróć się do... khm... męża Twojej matki, aby uprzejmie zwolnił nieco miejsca na dysku C, bo Ty nie masz takich uprawnień.
Ale zawsze masz możliwość recznie wyczyścić następujące miejsca:
- c:\document and settings\Maciek i Martyna\Ustawienia lokalne\Temp (katalog ukryty, musisz włączyć wyświetlanie takowych)
- c:\document and settings\Maciek i Martyna\Ustawienia lokalne\Temporary Internet Files (choc lepiej zastosować czyszczenie pamięci podręcznej z poziomu ustawień Internet Explorera)
- kosz
- jeżeli używasz innej przeglądarki niż IE, przeczyść jej pamięć podręczną

No i zawsze możesz zarchiwizować jakieś stare dokumenty, pliki, filmy, itp. na płytki, a następnie je usunąć z dysku.

napisz czyja wlasnoscia jest komputer i komu korporacja microsoft udzielila licencji na uzywanie systemu operacyjnego
wowczas moze udzielimy ci innej porady

Krizz napisał(a):Zabrzmiało tajemniczo

W języku polskim mój ojczym, ale tego gnoja się tak nazwać nie da. Nie mam jak zapytać go o hasło, jest teraz w Holandii w pracy, wraca diabli wiedzą kiedy, kontaktu z nim nie ma.

Komputer jest własnością mojej mamy, a na kogo jest licencja to nie mam zielonego pojęcia, albo na nią, albo na niego

A czy formatowanie kompa w czymś pomoże?

Formatowanie to ostateczność. Na forum z zasady nie udzielamy porad w omijaniu zabezpieczeń. Bo często jest tak że ktoś próbuję dostać się do komputera który nie jest jego własnością. Np. dziecko do komputera rodzica, pracownik do komputera pracodawcy etc. Inaczej sprawa się ma jeżeli administrator (właściciel komputera) ma problem z tym komputerem wynikający z niewiedzy czy innych działań losowych.

Tak więc jeżeli komputer jest własnością mamy, czy też obojga rodziców ze względu na wspólnotę majątkową (nie wiem jak to jest, to nie jestem prawnikiem). I jeżeli Windows został zakupiony wraz z komputerem w wersji OEM albo mama później go dokupiła to powinna mieć pełne prawo do administrowania tym komputerem. Więc jeżeli mam Tobie dała prawo do dostania się na hasło administratora to są sposoby. Podeślę informację w prywatnej wiadomości, bo tak jak pisałem z zasady nie omijamy zabezpieczeń.

generalnie rzecz biorac wchodzimy moim skromnym zdaniem na dosc grzaski grunt stosunkow rodzinnych i pararodzinnych
poza prawem rzeczowym wlasnosci istnieją ponadto inne uprawnienia i obowiazki wynikajace z zobowiazan umowych oraz nazwijmy to paraumowych, wynikajacych z przyjetych stosunkow rodzinnych/pararodzinnych i towarzyskich
nie wiemy nigdy do konca na jakich zasadach dane osoby uzyskuja w tak skomplikowanych relacjach osobistych roznego rodzaju sprzet czy oprogramowanie, a dalej na jakich zasadach niektore osoby podejmuja sie dbania o sprawnosc tych dobr (w tym administrowania)
na to nakladaja sie wszelkiego rodzaju konotacje zwiazane z charakterem czy innymi osobistymi cechami danych osob ze soba powiazanych
konstatujac, w skrajnym przypadku naruszenie nawet drobne ustalonych badz wypracowanych regol wspolzycia/relacji w akich zwiazkach osobistych moze prowadzic do ich nawet calkowitego zburzenia, badz powaznego naruszenia
przekladajac na nasz przyklad: nie mozemy wiedziec np. czy to nie nowy partner matki autorki postu nie zasponsorowal im tego kompa, oddal go w prezencie na ustalonych przez siebie warunkach, ze nie bedzie nikt tam grzebal, w szczegolnosci moze nie przepadac za autorka tematu (jak widac i vice versa by bylo) i tym bardziej miec calkiem przeciw grzebaniu przez teze w sprzecie, ostatecznie moze w szczegolnosci nie byc gotowy do zwlaszcza naprawiania tego, co zostanie popsute grzebaniem przez niekompetentne osoby (autorka np. sama wszak mowi, ze komputery odkrywaja dopiero przed nia swe tajemnice, a opis problemu raczej wskazuje na brak moim zdaniem wiedzy o tym co i gdzie sie w systemie windows realnie zbednie zapycha), nie mowiac juz o potencjalnej mozliwosci wywolania sporu ogolnego o przyjete zasady wspolzycia w nowopowstalej niejako pararodzinie
potencjalnych kwestii jest zatem sporo; oczywiscie my mozemy miec to gleboko w powazaniu bo to zupelnie nie nasza sprawa; co zrobi autorka tematu, to tez jej sprawa; mysle ze ma jednak prawo uslyszec od starszych osob na forum o potencjalnych zagrozeniach swoich dzieciecych marzen ...
jesli bym cos mial doradzic to po prostu przekonsultowanie sprawy z matka na temat jej uzgodnien z nowym partnerem co do uzyania komputera oraz daleko idaca ostroznosc w jego "oczyszczaniu" jesli sie ma w tym niewielka wiedze (zwlaszcza nie polecam roznego typu automatow czyszczocych)

ps. do kol. sztosza - w zaleznosci o okolicznosci, w obecnych czasach, w wielu przypadkach zwlaszcza komputerow przenosnych, wg prawa rodzinnego sklanialbym sie do zaliczania ich do przedmiotow osobistego uzytku, ktore z natory rzeczy do tzw. malrzenskiej wspolnoty majatkowej nie wchodza (oczywisice jak juz mowilem, nie tylko wlasnosc sie liczy)

Nie mogę zwrócić się do administratora bo to on sam uczynił mnie użytkownikiem komputera z ograniczeniami, ja chcę bez jego wiedzy zrobić siebie administratorem i myślałem, że Pan zna sposób jak tego dokonać, pozdrawiam

Moja sytuacja rodzina jest bardziej skomplikowana, niż mnie samej się wydaje, można by na ten temat napisać całą sagę, dlatego nie będę tu wywodów przelewać Komputer nie jest darowizną, kupiła go moja mama, ale jej małżonek najwidoczniej uznał, że ma pełne prawo do grzebania w nim i zakładania konta administratora na hasło i drugiego - ograniczonego (jak on sam). Ponieważ mam 2-kę małego rodzeństwa, mają po 7 lat, komputer wygląda jak śmietnik. Naściągali masę (za przeproszeniem) gównianych gierek, zapisując je byle gdzie, korzystając z opcji "klikaj i " Komp jest tak zapchany, że ledwie mieszczą się na nim 2 mp3-ki. Wiem, ludzie mają głupie problemy.. Sztosz dziękuję bardzo za link, przeczytałam, w razie wątpliwości zwrócę się do informatyk z pracy, może coś pomoże
Temat do zamknięcia, dziękuję za wypowiedzi

przepraszam serdecznie autorke tematu za bledne przyjecie w swojej wypowiedzi plci
zaraz skoryguje

Serdecznie witam.Chciałbym poruszyć temat użytkowniczki Sol_Leil,w języku polskim"pasierbica".Szukając porad m.i na tym forum włamała się do mojego pc,usuwając zabezpieczenia.Komputer wraz z wyposażeniem jest moją własnością "są na to faktury imienne",Sol_Leil posiada swój komputer,który wyniosła z domu [drugi zepsuty,nic nie potrafi poszanować].Konto z ograniczeniami było założone przeze mnie dla dzieci.Wszyscy domownicy wiedzieli na jakim okres wyjeżdżam,jaki jest mój nr.telefonu,wklejając jej fragment postu w gg zostałem zwyzywany.Nie radzę nikomu udzielać podobnych porad jak komuś można się włamać do komputera i wejść w posiadanie danych,sprawa jest w toku,pozdrawiam .

Cytat:Nie radzę nikomu udzielać podobnych porad jak komuś można się włamać do komputera i wejść w posiadanie danych,sprawa jest w toku,pozdrawiam .

czy mamy to rozumiec jak szantaz ???
dane dotyczace "zabezpieczenia" logowania systemu winXP zostaly juz dawno rozgryzione i powszechnie dostepne i ich poznawanie jest wiedza jak kazda inna - osoba ktora otrzymala jakiegos linka do tych lub podobnych danych nie twierdzila, ze ma zamiar wlamywac sie do cudzych komputerow, to sprawa konkrentego czlowieka jak wykorzysta powszechnie dostepna wiedze;
co wiecej sa to kwestie kompletnie nieistone praktycznie - kazdy twardy dysk mozna wyjac i podlaczyc do innego komputera i jesli zawartosc nie jest zaszyfrowana, zabezpieczenia logowania do systemu nie maja nic do dostepu do plikow na dysku twardym; co wiecej - autorka tematu wogole nie chciala dostawac sie do czyichkolwiek danych, a usunac zbedne pliki: w takim przypadku nawet szyfrowanie nie uchroni plikow przed mozliwoscia ich usuniecia
pozdrawiam i nie pajacuj tak publicznie na tematy o ktorych jak widac pojecia nie masz

To nie jest szantaz,cwaniactwo ,ect...Jak wyzej napisalem,komputer jest moja wlasnoscia,"posiadal " konta1.administratora i konto z ograniczeniami,gdybym sobie tego zyczyl byloby konto 3,4,5....i sol_leil ale powiedziec magiczne slowo prosze to wielkie dla niej wyzwanie,niewykonalne.Wprowadzone ustawienia byly po to aby moje dzieci nie sciagaly,instalowaly czego chca i gdzie chca,miejsca na poszczegolnych partycjach bylo tyle,ze podczas miesiecznej nieobecnosci nie bylo mozliwosci aby pc "zapchac" cookie i itp.Jak wyzej napisalem pasierbica powynosila z domu caly swoj sprzet [swojego nigdy nie posznowala] i aby zabic swoj prozny czas,wypisujac na tym forum o swoich problemach,ze nie moze nic sciagnac np:mp3 [do pracy], instalowac czegokolwiek,dzieki fachowym poradom i linkom na forum i prv zrobila to co chciala.Wlamala sie do nie swojego pc,chciala go nawet formatowac,usunac wszystkie moje dane zbierane przez lata.Kontakt ze mna byl,moglem wszelkie trudne operacje wykonac za pomoca zdalnego pulpitu ale po co lepiej zrobic to samemu,usuwajac zabezpieczenia,hasla.Wkleilem jej na gg cytaty z tego forum,posypala sie wiazanka wedlowska pod moim adresem dlatego sprawa ma charakter rozwojowy,mam nadzieje,ze przejdzie bokiem i apeluje tylko o to drodzy administratorzy aby nie udzielac w przyszlosci konfliktowych informacji.Konczac i zamykajac ten temat raz na zawsze pozdrawiam pajaca Frank Holman.
p.s bez urazy

widzisz kolega ciagle nie rozumies ze forum informatyczne nie jest miejscem na wyzewnetrznianie swoich prywatnych zali w swoim czysto prywatnym problemie - a tylko to ciagle czynisz [jak widac masz problem z wychowaniem dzieci - my nie udzielamy porad w tym zakresie; znajdz odpowiednie miejsce w internecie na wyzewnetrznianie sie w tej sprawie]

forum komputerowe jest miejscem gdzie kazdy moze wpisac zapytanie otyczace glownie kwestii technicznych i dostanie zwykle na to pytanie odpowiedz

nic nas nie bedzie nigdy obchodzilo co dana osoba zrobi z wiedza jako uzyska to nie nasza sprawa

moim zdaniem na winforum i tak wyjatkowo trudno uzyskac kontrowersyjne informacje

tak ze powtarzam, daruj sobie gadanie o rozwojowym temacie, bo rozwojowy to moze on byc tylko dla ciebie i twojej pasierbicy - spolecznosc internetowa win-os wali to od gory do samego dolu

i konczac - jesli pojawi sie ponownie ktokolwike, jakikolwiek pseudo sobie nada i zada podobne pytanie o problem ze swoim komputerem dostanie od nas odpowiedz, i sobie mozesz jeczec do konca swiata, ze tak to wlasnie wyglada

pozdrawiajac ponownie zalecam uzyskanie wiekszej wiedzy o istocie forum internetowego

"
napisz czyja wlasnoscia jest komputer i komu korporacja microsoft udzielila licencji na uzywanie systemu operacyjnego
wowczas moze udzielimy ci innej porady
__________________"
"Formatowanie to ostateczność. Na forum z zasady nie udzielamy porad w omijaniu zabezpieczeń. Bo często jest tak że ktoś próbuję dostać się do komputera który nie jest jego własnością. Np. dziecko do komputera rodzica, pracownik do komputera pracodawcy etc. Inaczej sprawa się ma jeżeli administrator (właściciel komputera) ma problem z tym komputerem wynikający z niewiedzy czy innych działań losowych."

To sa Wasze odpowiedzi.Po co sobie niepotrzebnie podnosic cisnienie,koniec tematu,pozdrawiam.

sam widzisz jakie byly nasze publiczne odpowiedzi, to jakim prawem oskarzasz nas ze przez nas masz wiekszy problem z dzieckiem niz miales wczesniej |?| jesli uwazasz, ze jakis uzytkownik forum prywanie podal komus jakies informacje, czego twoim zdaniem robic nie powinien, skieruj swoje zale w prywatnej wiadomosci do tego uzytkownika, a nie uzalaj sie publicznie nad zlem winforum, albowiem go nie bylo !|
ps. czemu nie odnosisz sie w oogle do tresci mojego dluzszego posta .... |?

Wystarczy,ze uzytkownik Sztos "administrator forum" podesl okreslony link i nikogo nie oskarzalem ,nie mam zadnych problemow z dzieckiem,jest to dorosla osoba ,tylko poprostu przestrzegalem.Co do odpowiedzi z Twojej strony,to bez sensu pijesz pod moim adresem.Kazde jedno forum sluzy tym co szukaja roznych rozwiazan,odpowiedzi i zazwyczaj ten kto czegos szuka znajdzie odpowiedz,tylko gdzies sa jakies granice.Wiec drodzy administratorzy wyciagnijcie z tego wniosek aby podobna sytuacja przynajmniej na Waszym forum nigdy nie miala miejsca.

wopdarecki napisał(a):Wystarczy,ze uzytkownik Sztos "administrator forum" podesl okreslony link i nikogo nie oskarzalem ,nie mam zadnych problemow z dzieckiem,jest to dorosla osoba ,tylko poprostu przestrzegalem.Co do odpowiedzi z Twojej strony,to bez sensu pijesz pod moim adresem.Kazde jedno forum sluzy tym co szukaja roznych rozwiazan,odpowiedzi i zazwyczaj ten kto czegos szuka znajdzie odpowiedz,tylko gdzies sa jakies granice.Wiec drodzy administratorzy wyciagnijcie z tego wniosek aby podobna sytuacja przynajmniej na Waszym forum nigdy nie miala miejsca.

@wopdarecki: Nikt na tym forum nie udzielił informacji jak złamać jakiekolwiek zabezpieczenie. Przynajmniej ja takiego posta nie widzę. Natomiast prywatna wiadomość ma to do siebie, że jest prywatna i każdy za jej pomocą może napisać co chce i co uważa na słuszne czy to ci się podoba czy nie.

Czy ty oczekujesz od Admionistracji wprowadzenia cenzury w PW?

Bo jeśli tak to ja bym na to nie liczył na twoim miejscem, internet ma to do siebie, że wszelkimi formami cenzury się brzydzi.

Jeszcze jedno - jeśli nie tutaj to Sol_Leil znalazłaby interesujące ją informacje bez problemu gdzie indziej w sieci. Nie rozumiem więc czemu się tego forum uczepiłeś które akurat jest jednym z najbardziej restrykcyjnych pod tym względem jakie znam, są takie, na których otwartym tekstem napiszą ci jak złamać takie zabezpieczenie...

[Edytka]
Przykład najprostszy z możliwych - Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę! - więc co, google też mamy ocenzurować? Czy może ja też jestem zły, bo podaję link ?

Cytat:Wystarczy,ze uzytkownik Sztos "administrator forum" podesl okreslony link

no wlasnie,
moze ja tez udziele rady na przyszlosc : zmiast zaczynac od wyzewnetrzniania swoich prywatnych problemow, moze jednak warto najpierw prywanie zwrocic sie do danego uzytkownika, ktorego o cos podejrzewamy i postarac sie uzyskac informacje, o tym jakie konkretnie dane przekazal, a nastepnie - po zapoznaniu sie z tymi danymi - podjac dalsze decyzje o rzucanych oskarzeniach, moim zdaniem glownie ograniczone jednak do dalszej prywatnej korespondencji z danym uzytkownikiem i dopiero gdyby okazaly sie one nieskuteczne, rozpoczynac publiczny jednak swego rodzaju atak/szantaz na forum

Cytat:ten kto czegos szuka znajdzie odpowiedz,tylko gdzies sa jakies granice.

bo ty tak mowisz ? bo ty je bedziesz ustalac ? po co te ogolniki ?? nawet jesli istnieja pewnego rodzaju etyczne "granice" to sa one bardzo ale to bardzo indywidualna sprawa (w praktyce nie zgodze sie z toba absolutnie - nie ma zadnych granic dla wiedzy w informatyce, granice moga byc jedynie dla praktycznego zastosowania tej wiedzy na czyjas szkode, ale to zupelnie nie jest problem nauczyciela, tylko ucznia); jedyne granice obiektywne jakie mozna postawic dla wymiany informacji, to granice aktualnego prawa karnego, a te z naszej strony nie zostaly na pewno publicznie przekroczone; wiec Twoja publiczna anty-winforumowa wypowiedz, jest zupelnie nie na miejscu

Jeżeli ktoś uważa, że zrobiłem coś, co się mu nie podoba, to bardzo proszę, niech do mnie pisze. Jestem otwarty na rzeczową polemikę, jak i konstruktywną krytykę.