Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Windows 7 Nowy laptop serwis nie potrafi doprowadzić do porządku komputera po aktualizacji z XP

#1
Szukam pomocy, bo niestety, kupiłam laptopa Dell Latitude z systemem i teraz - jako, że program OEM, nie mogę uzyskać pomocy w Microsofcie, a z coraz innymi przypadkowymi facetami z pomocy techn  Dela już nie mam siły rozmawiać, szczególnie, że sesje trwają  po 3-4 godz na mój koszt. Problem w tym, że kupiłam 5 mies. temu za 6,5 tys Della konfigurowanego pod moje potrzeby, z XP, bo lubię ten system, z upgradem do 7. Wszystko było OK przez miesiąc, potem najpierw się grzał niemiłosiernie - kontakt z serwisem - przyszedł pan, wymienił "wiatrak". Potem przestał działać CD ROM, tzn sterownik. Wielogodzinne konsultacje telefoniczne, ściąganie sterowników, chipsetów i masę czegoś - nie działa. Przyszedł Pan, wymienił CD ROM - nie działa, pogrzebał, rozwalił ustawienia sieciowe, nie umiał ustawić, w efekcie dzień w plecy. Następne godziny konsultacji, diagnoza: przeinstalować do Windows 7. Jako wielką uprzejmość przysłano kolejnego fachowca - przeinstalował - dzień w plecy. Pól nocy instalowałam programy i połowa nie działa poprawnie. Znów godziny konsultacji, znów pod telefoniczne dyktando ściąganie sterowników, chipsetów, aplikacji itd. Kolejny telefonista z firmy Teleperformance czyli serwisu technicznego Della zalecił: "przeinstalować do XP". Aż się zapowietrzyłam, a Pan stwierdził, że Dell nie świadczy wsparcia dla Microsofta i nie zajmuje się systemami, więc tak naprawdę to mój problem. Co nie zacznę pracę, to coś wyskakuje. Najważniejszy problem to nieprawidłowe działanie Adobe Acrobata 8 PRO - zniknęła zakładka Acrobata w PP, a ten program jest mi niezbędny w pracy. Nie mam drukarki pdf, przy próbie konwersji na pdf wyskakuje komunikat "Brak zasobów Adobe PDF", choć program Acrobat działa. A to mi wyskoczy komunikat o braku Active Directory i już nie wiem, czy mam sobie sama tak grzebać i doinstalowywać coś, bo wygląda na to, że Dell umył ręce a ja zostałam z teoretycznie dobrym sprzętem niezupełnie funkcjonalnym. To, że niby jestem w firmie w sieci, ale muszę mieć hasło, bo inaczej pozostałe komputery mojego nie widzą, że mam komunikat o braku sieci, mimo, że w niej jestem to już drobiazg w porównaniu z problemem z Acrobatem. Odinstalowałam i ponownie zainstalowałam Office (2007), to samo z Adobe, ale nic nie pomaga. pomoc Adobe jest bezradna, a ja już świruję, bo zamiast zarabiać, bo 1000 razy grzebię w kompie i w sieci i nic. Może znajdzie się jakiś fachowiec z Warszawy, który - odpłatnie oczywiście - doprowadzi mój sprzęt do działania. Bo już zapewne więcej wydałam na telefony do pomocy Dell, nie mówiąc o niezarobionych w czasie ich tzw. pomocy pieniądzach.
Proszę o pomoc albo na forum - jeżeli to est coś prostego, o czym telefoniści z Dell nie mają pojęcia albo o kontakt na priv
Przepraszam, że pierwszy post jest od razu taką obszerną literaturą, ale już jestem wykończona szukaniem pomocy.
Pozdrawiam
Maja
#2
Jeśli kupiłaś laptopa na gwarancji i coś się z nim dzieje to obowiązuje rękojma gwarancji, i serwis techniczny z Dell powininien ci to tak długo naprawiać aż zrobi to porządnie, lub jeśli laptop jest "wadliwy" to wymienić go na inny model(takie jest moje zdanie).Jeśli po wymianie CD-romu przez fachowca z Della nadal ci CD-rom nie chodzi to wina jest sprzętu i oni powinni ci to do końca zrobić (naprawić) lub wymienić tego laptopa!.Jakbym był na twoim miejscu to bym spróbował od nowa zainstalować system, i zainstalował poprawne stery itp...,jeśli po tym dalej będziesz miala problem z laptopem to wina jest sprzętu.
Spróbuj odpalić np linuxa (np. knoppixa) z live cd i zobacz jak ci chodzi ten system(choć najpierw musi ci działać cd-rom, ale można odpalić go z pendrive jak cd-rom nie działa-ale to ktoś by musiał tobie zrobić kto się na tym zna). Ktoś jakiś informatyk musiałby ci zobaczyć co i jak .

P.S Jaki masz model laptopa?, i jaki system 32 czy 64bitowy....?Pozdrawiam
Tak czy inaczej jakbym kupił laptopa za tyle kasy to bym im nie odpuścił az by doprowadzili tego laptopa do "porządku". Takie jest moje zdanie na ten temat.Swoją drogą to jakich fachowców mają w Dellu jak ci nie potrafią pomóc. Tak to już jest ze dopóki nie kupisz sprzetu w danej firmie to obiecują "złote góry" a jak kupisz już sprzęt to cię "olewają" .Pozdrawiam
#3
mmevent twoje postępowanie jest trochę dziwne. Bo .. jeżeli jest on zakupiony w sklepie i obejmuje go gwarancja (a tutaj coś może powiedzieć Frank Holman) bierzesz laptoka pod pachę idziesz do sklepu i mówisz "panie kupiłam i nie działa lub panie kupiłam działało przez miesiąc a teraz nie działa" (jest to prostackie ale działa). Pan potwierdza to i wysyła lapka do serwisu. I czekasz aż spece to naprawią. Nie ma sensu dzwonić do pomocy technicznej bo zresztą sama wiesz (strata czasu itp). A i jeszcze jedno nalepiej udawać że się nic nie wie. Bo jeżeli powiesz co robiłaś to możesz usłyszeć że to twoja wina. To by było na tyle.

Zauważ ze powiem to jeszcze raz lapek jest na gwarancji to po co w nim mieszać i się męczyć?
#4
Witam,
Dzięki za rady - co z tego, ze lapek jest na gwarancji i mam prawo się domagać itd... potrzebuję sprzęt do pracy, więc branie go pod pachę i zanoszenie do serwisu to żadne rozwiązanie - i tak trafi do tych miejsc, z którymi miałam kontakt. Serwis dla Della świadczą w Warszawie firmy COMP i Kapsch. O Compie nie chce mi się gadać - drukarkę woziła sekretarka do tego serwisu 3 razy, za każdym razem wracała rzekomo sprawna, dopiero za 3 razem trafił się serwisant, który jako oczywiste stwierdził, że trzeba coś wymienić, zrobił to i drukarka działa. Niby ja nic za to nie płaciłam, ale trzeba było 3 razy jeździć z ciężką drukarką do serwisu, a to są koszty i czas. Do mojego laptopa też dwukrotnie był serwis z COMPa - raz miły Pan, jak go o kilka rzeczy zapytałam, powiedział, że nie bardzo się zna na tym, bo jest tylko przeszkolony, żeby część wyjąć i włożyć (wymiana wiatraka, bo się laptop grzał jak piec). Drugi Pan też umiał tylko wyjąć i włożyć CD ROM, ale jak sterownik dalej nie działał, to się poddał i przez cały dzień próbował przywrócić ustawienia, np połączenia sieciowe. Trzeci serwisant był z firmy Kapsch (zapowiedziałam w zgłoszeniu telefonicznym, że nie wpuszczę już fachowców z firmy COMP, bo szkoda mi mojego czasu). Ten miał polecenie przeinstalować system z XP do Windows 7, miał też wiedzę i dobre chęci, ale fakt, że w efekcie przeinstalowania systemu posypały się programy, co opisałam, wyniknął po jego wizycie, jak te programy zainstalowałam. Więc co z tego, że mam prawo żądać naprawy, jak w efekcie ja tracę czas i pieniądze na wielogodzinne rozmowy z telefoniczną pomocą techniczną, a jak im lapka zawiozę, to tygodniami nie będę miała na czym pracować? I to bez gwarancji, że wszystko będzie działało, bo tzw. naprawa jednego pociąga inne komplikacje, więc ja muszę przy tym być i na bieżąco sprawdzić, czy gra całość, a nie tylko np CD ROM. Odpuszczam więc tę nieefektywną drogę, na razie prywatnie przyszedł człowiek, który powrócił do XP i usunął wpisy w rejestrze, które blokowały sterownik CD ROM, ale szukam fachowca, który uporządkuje całość, bo laptop chodzi tragicznie i czuję, że ma kupę jakiś śmieci, wpisów i błędów, które go blokują i spowalniają. Na szczęście działa Acrobat i pozostałe programy, choć gorzej niż na komputerze za 1/3 ceny tego Latitude E6500 z super podobno procesorem i pamięcią. Tak jak napisałam w poście, raczej liczyłam na odzew fachowca z Warszawy, który się podejmie zlecenia ponownej prawidłowej konfiguracji laptopa, bo na zmagania z serwisem i domaganie się tego, co mi się należy szkoda mi czasu i energii - po co się kopać z koniem. Zapewne więc wujek Google podpowie kontakt do zawodowca i tak problem rozwiążę.:-)
Dziękuję i pozdrawiam
Maja
#5
caly ten wielkie opis mi sie wydaje pasmem kompletnych nieporozumien i wyciaganiem armaty na komara
jak widac mamy zupelnie malitenki problemik softwarowy
mmevent napisał(a):... Najważniejszy problem to nieprawidłowe działanie Adobe Acrobata 8 PRO - zniknęła zakładka Acrobata w PP, a ten program jest mi niezbędny w pracy. ...
co do ktorego sa rozwiazania
np. thecodecage.com/forumz/document-properties-formatting/47628-how-do-i-get-acrobat-tab-back-word-7-a.html , gmayor.com/lose_that_adobe_acrobat_toolbar.htm
a tu np. rozwiazania na kolejny problem
Cytat:"Nie można odnaleźć zasobów Adobe PDF
hilpers.pl/950945-win-7-i-adobe-acrobat

czy skuteczne (uwaga oba kwestie sa bledem Acrobata 8.0 i zarowno zakladka we wstazce Office jak i rszta wymaga po prostu z tego co czytam instalacji np. wylacznie z Adobe 8.1, nie 8.0; +zakladka jeszcze aktyw wtyczki) , nie wiem, ale to bez znaczenia
cokolwiek jest nie tak z programami na kompie, a zwlaszcza programami mikroszita, nie jest zadnym problemem KOMPA i tego trzeba sie nauczyc i wbic na sile do glowy

pozostalych rzeczy wogole nie da sie nawet odniesc, albowiem ztwierdzenie ze cos sie psuje, lub cos wyskakuje nie jest zadna informacja; podobnie jak
Cytat:Pól nocy instalowałam programy i połowa nie działa poprawnie.
bowiem w ten sposob to nigdy nie bedize wporzo !; pol nocy programow roznych to moga instalowac dzieciaki w domu do zabawy; na kompie biznesowym zleca sie takie zadanie informatykowi, ktory instaluje pojedynczo lub pakietowo jesli ma to sprawdzone poszczegolne wylacznie niezbedne aplikacje , caly czas baczac czy wszystko dziala ze soba sprawnie, bezkonfliktowo i czy kazda z nich zapewnia pelne wsparcie dla danego sytemu operacyjnego; jesli chodzi o Twoje stwierdzenie, ze polowa programow nie dziala, mozna je skwitowac zupelnie odwrotnie - z doswiadczenia wiemy ze co najmniej polowa softru, ktorymi ludzie zarzucaja swoje kompy/systemy jest kompletnie zbedna, zatem jesli juz pisac to : (a) co dokladnie nie dziala, (b) dlaczego user sadzi ze mu to jest niezbedne/do czego uzywa (bo moze np. sa alternatywy dzialajace)

w zakresie CDROMU i sterownika - mi to wyglada na jakis rootkit i wowczas zaden "fachman" smieszny na pewno sobie z tym nie poradzi, bo na to wiedzy to oni nie maja - wowczas przeinstalowanie systemu na czysto wydaje sie rozwiazaniem jedynym i oczywistym
po drugie - zdecydowalas sie na system stary XP. ktory nie ma zadnych zabezpieczen automatycznych przez infekcjami, chyba ze sama je zastosujesz, np. proste pytanie : czy pracowalas wylacznie na koncie z ogrraniczeniami ?? jesli nie, sama jestes sobie winna za infekcje i spieprzony system operacyjny XP; w win7 juz to wyglada inaczej i stad jest to system bezpieczniejszy, odporniejszy na infekcje
podobniez moglo byc z tym "wiatrakiem" - a moze krecil sie bez przerwy a procesor przreggrzewal bo infekcje obciazaly go ponadmiare ? czy to bylo wogole brane pod uwage przy "serwisowaniu" ???
#6
Frank, pewnie odpowiedz na Twoje pytania brzmi "nie". Mysle, ze masz racje - pod Windows 7 wystepuja po prostu problemy ze starszymi wersjami roznych programow i nalezalo zainstalowac takie, ktore w pelni oficjalnie wspieraja 7 lub uzyc aktualizacji tychze programow (jesli istnieja). Jesli aktualizacja jest platna, to mozna zaplacic lub googlowac i moze sie uda. Ale osoba uzywajaca zawodowo oprogramowania typu Acrobat powinna zalozyc, ze jesli jej narzedzie nie jest w pelni kompatybilne z nowym systemem (laptopem), to albo placi za aktualizacje narzedzia albo uzywa starego sprzetu. Niestety trzeba sie z tym pogodzic. Wszelkie inne rozwiazania to takie majsterkowanie - moze sie udac ale moze tez zdestabilizowac prace systemu/innych aplikacji.

Podsumowujac - jesli WIndows 7 zainstalowany na czysto dziala poprawnie (zadnych zawieszen, poprawne wylaczanie/wlaczanie/usypianie) to problemy poszczegolnycb aplikacji na 99,99% wynikaja tylko z ich niekompatybilnosci z Windows 7. I tu bym, tak jak Frank, doszukiwal sie przyczyn klopotow z laptopem. Windows XP to bym sobie rowniez na tym sprzecie darowal, chyba ze Dell dorzucil instalacje XP - bo ta bedzie zaopatrzona we wszystkie sterowniki i oznacza wsparcie dla tego systemu.
#7
Witam,
Uwielbiam pełne wyższości wypowiedzi wszystkowiedzących pouczających malutkich. Malutcy po to się logują na forach specjalistycznych, by poszerzyć swą malutką wiedzę. Generalnie kupuję laptopa i oczekuję, że będzie dzialał. Jak nie działa, zwracam się do serwisu. Serwis Della, choć sprzedał mi laptopa z systemem, "nie świadczy wsparcia dla Microsofta", Microsoft nie pomoże w problemach z Windowsem, bo nie kupiłam wersji "pudełkowej". Wystąpił problem ze sterownikiem do CD ROM - może powinnam go umieć rozwiązać, ale tak jakoś zakładam, że na tym akurat się znać nie muszę. Serwis zaleca przeinstalowanie XP do Windows 7, ale uważa, że wynikająca z tego niekompatybilność programów to nie ich sprawa, więc szukam dalej sama. Pomoc Adobe nie potrafi pomóc - w laptopie jest aktualna wersja programu, powinno być dobrze. Może gdyby potrafili udzielić tych wszystkich wskazówek, jakich udzielił Frank, to by zadziałało, ale tego widać nie wiedzieli. Serwis jedyny, jaki mi został, czyli Dell zalecił powrót do XP. Może powinnam wiedzieć więcej niż pomoc techniczna Dell, ale inną wiedzą zarabiam na życie i uważam, że każdy powinien zarabiać na tym, na czym się zna.
Instalowanie programów: Office 2007 PRO, Kaspersky Internet Security 2010, Photoshop, Acrobat, Corel, Roxio, trochę drobiazgów jak Business Everywhere, Nokia PC Suite - wszystko nowe wersje, dla Windows 7, wszystkie w wersji Professional i instalacja trochę trwa, jakoś dotychczas z tak prostą czynnością jak instalowanie legalnych, pudełkowych oprogramowań sobie radziłam, a komputerem posługuję się od 20 lat (dokładnie od 1990 roku) i nie przyszło mi do głowy, by do tego zatrudniać informatyka. Ale zaczęłam go szukać (także tutaj) właśnie w momencie, gdy pojawiły się problemy, z którymi "fachman" smieszny" czyli serwis Dell czyli informatyk z firmy Kapsch sobie nie poradził i rozwiązanie których wymaga dużej wiedzy fachowej. O czymś tak banalnym, jak upewnienie się, że nie jest to rootkit ani infekcja nie wspominam, choć oczywiście mogę założyć, że skanowanie Kasperskym i kilkoma innymi skanerami niczego będącego w systemie nie wykryło, ale w takim przypadku nadal potrzebny jest prawdziwy fachowiec. Przy jakiejkolwiek pracy na laptopie GPU ma powyżej 50C, a Core 0 i 1 potrafi sięgnąc 60C - może jest to "wyciąganie armaty na komara i zupełnie malitenki problemik softwarowy", ale faktem jest, że kupiłam laptopa za prawie 7 tys. i się bujam z problemem, który mnie przerasta. Na szczęście już jutro pojawi się super siła informatyczna i mam nadzieję, że sobie z tym poradzi. Pozostaje jednak problem jakości tzw. serwisu czyli pomocy technicznej, która tak w przypadku firmy DELL jaki i innych dowolnych produktów świadczona jest przez tzw. outsourcing (np firma Teleperformance), gdzie siedzą z łapanki ludzie i udzielają tzw. wsparcia technicznego a to w sprawie laptopów, a to proszków do prania a to pieluszek Pampers. Problem odpowiedzialności za produkt w całości (w tym przypadku sprzęt + oprogramowanie) jest nadal nie rozwiązany, zetknęłam się z nim 10 lat temu, gdy kupiony z Windows Me laptop Compaq regularnie się zawieszał. Serwis Compaqa twierdził, że za to nie odpowiada, bo winien jest niestabilny system, a Microsoft nie poczuwał się do pomocy, bo program kupiłam z laptopem. W różnych następnych laptopach nie miałam problemów, ale po ostatnim doświadczeniu jestem pewna, że następnego laptopa kupię "gołego" i dokupię oprogramowanie pudełkowe - będzie to wersja zdecydowanie droższa, ale przynajmniej będę mogła liczyć na pomoc techniczną Microsofta. A tak naprawdę to rozważę kupno Mac booka. Moja asystentka na nim pracuje i nie ma żadnych problemów.
Tyle wyjaśnienia, zanudzam zapewne, przepraszając za długawego posta, będących na wyższych poziomach wtajemniczenia zachęcam do większej empatii i wyrozumiałości dla skołowanych poszukujących w sieci pomocy.
Za wszystkie odpowiedzi dziękuję
Pozdrawiam
Maja
#8
i znowu wywod zupelnie nie na temat
no chyba ze prawdziwym powodem watku, co zaczynam podejrzewac, jest po prostu publiczne pojechanie po serwisach komputerowych - nie ma sprawy, ale zapraszamy do dzialu off-topic

tyle tytulem wstepu, teraz moze poczytamy, to ktore z ww. programow nie dziala ? i co dokladnie sie (nie)dzieje

ps.1. jesli chodzi o Roxio, odklad pamietam, wyjatkowo odradzane cholerstwo
ps.2. wyrozumialosci chwilowo nie ma wobec powodzi, ktora znow po 15 latach mnie jakby objela
ps.3. nie spodziwalbym sie po kasperskim wysokiej zabezpieczalnosci przed rootkitami, przed tego typu cholerstwiem wogole trudno sie chronic, a juz szczegolnie nie spodziewalnym sie wykrycia po ze system jest zainfekowany rootkitem; do tego aplikacje AV wogole sie nie nadaja
#9
Ja bym to tak podsumowal - problem nie jest do rozwiazania za posrednictwem forum. Jakosc serwisu - zgadzamy sie z opinia. Gdyby ktos z forum byl w stanie/chcial pomoc osobiscie - napewno by to zrobil.

W kazdym razie daj znac, jak juz problem ktos rozwiaze i opisz, co bylo przyczyna.
#10
cin napisał(a):Ja bym to tak podsumowal - problem nie jest do rozwiazania za posrednictwem forum. Jakosc serwisu - zgadzamy sie z opinia. Gdyby ktos z forum byl w stanie/chcial pomoc osobiscie - napewno by to zrobil.

W kazdym razie daj znac, jak juz problem ktos rozwiaze i opisz, co bylo przyczyna.

Witam,
Już (mam nadzieję) po sprawie - dobry i nietani fachowiec popracował cały dzień i działa. Przyczyny - jw. czyli na niczym nie znający się serwis i nadmiar dogrywanych bez umiaru pod dyktando "fachowców" dodatków, czyli tysiące błędnych wpisów, generalnie bałagan po przeinstalowywaniu z XP do Win 7 i z powrotem. Do Windows 7 już teraz nikt mnie nie przekona - połowa programów się sypała mimo dogrywania uaktualnień. I jakoś tej osławionej „intuicyjności i łatwości” nie stwierdziłam, ale nie było łatwo, gdy się człowiek wścieka.
Do Franka:
1. Mam gdzieś publiczne połajanie serwisów – Koń, jaki jest, każdy widzi, jak filozoficznie w swej encyklopedii zdefiniował hasło „koń” ksiądz Chmielowski.
2. Współczuję, do mnie Wisła podeszła na łąki, sąsiedzi niżej zlokalizowani spakowali do ciężarówki meble, ale poszło dalej na Płock ( a właściwie Świniary) – mieszkam w gm. Jabłonna na północy Warszawy.
3. Może tekstu w moim poście było za dużo, ale problem główny był z ważnymi programami, które wymieniłam: Adobe Acrobat i PP z Offica, który szalał i się zawieszał i wyłączał. Do tego brak możliwości korzystania z CD ROM, bo system nie widział sterownika no i kilkakrotny „niebieski ekran” – nie są to komfortowe warunki do pracy. Roxio to pryszcz, wymieniłam go, bo był w oprogramowaniu Della, też z tego nie korzystam. Kaspersky polecony mi został przez informatyków jako sprawdzony program, szczególnie,, jeżeli się on line obsługuje wszystkie transakcje bankowe. Skanowałam na rootkity kilkoma systemami i jednak – sądząc po tym, że po działaniach fachowca jest OK., nie tu była przyczyna.
4. Fachowiec wyjaśnił, że, mimo, że konfiguracja w laptopie jest bardzo dobra, to jednak laptop to laptop i wielogodzinną pracę okupuje grzaniem się i że nigdy nie będzie tak „wydajny” jak komp stacjonarny. Nie wszyscy się z tym zgadzają, ale fakt, ze się po 8 – 10 godz. pracy non stop grzeje i spada mu wydajność i że nie mam takiego komfortu, jak sądziłam.
5. Generalnie dziękuję za zainteresowanie, nie polecam laptopów DELL i wolę XP od Windows 7
Pozdrawiam
maja
  


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Windows 7 Nowy laptop-Nowy problem ekkione 5 635 02.05.2012 16:39
Ostatni post: Loxiney

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości