25.04.2019 10:16
Jest sobie komputer stacjonarny na płycie X99A SLI Plus. Do tejże płyty wpięty jest czytnik kart pamięci Akasa ICR-14 (SuperSpeed) w obudowie z frontem 3,5”. Świetny sprzęcik – używam od 5 lat, zarówno jako czytnika CF, jak i umieszczonego w nim portu USB. Wespół z szybkimi penami Sandiska, daje niesamowity komfort przy żonglowaniu dużymi ilościami danych. Całość obsługuje Windows 10 x64 1809.
Do rzeczy jednak… Ostatnio zauważyłem, że plik ~1 GB idzie dziwnie wolno. Zamiast około 3 sekund, kopiuje się chyba coś koło 10. Machnąłem ręką, ale na drugi dzień zrestartowałem komputer i sprawdziłem raz jeszcze. Tym razem szedł jeszcze wolniej! Zamiast pierwotnych transferów w okolicach 300 MB/s teraz leciał ledwie 30-34. [IMG]Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę![/IMG] Treść niewidoczna dla gości. Dla pewności wpiąłem do innego, normalnego portu USB 3.x. – Sandisk Cruzer Extreme Pro – ciągnie ładnie 280 MB/s. Włożyłem ponownie do portu w czytniku – komputer w ogóle go nie widzi. Restart komputera i nadal nie widzi. Do innego portu – widzi i pliki kopiuje szybko. Myślałem, że zdechł czytnik. Nie. Dioda się świeci, sprawdziłem połączenie na płycie, wpiąłem w ten port również telefon – prąd idzie. Pliki z i na karty CF, kopiują się sprawnie. Czyli zarówno czytnik jak i port same w sobie działają. Wina leży gdzieś po stronie systemowej. Dodam, że niczego w systemie nie zmieniałem w czasie, gdy zaobserwowałem problem. Już w trakcie szukania rozwiązania problemu, pojawiła się tylko aktualizacja Windows: „Realtek Semiconductor Corp. - USB - 4/1/2019 12:00:00 AM - 10.0.17763.31247". Wtedy ucieszony myślałem, że może to jakaś wcześniejsza aktualizacja zrobiła jakieś zamieszanie, a teraz wpadło rozwiązanie, ale nie… Update nic nie zmienił.
Zacząłem „odświeżać” sterowniki. Odinstalowywałem (oczywiście „na pałę”) poszczególne składniki „Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej”. W zależności od tego, czy Windows zainstalował je ponownie od razu czy trzeba mu było pomóc restartem, w całkowicie losowy sposób urządzenie włożone w problematyczny port pojawiało się w systemie lub nie (częściej nie). Pomiędzy różnymi wydarzeniami (restart, przekładanie pena do innych portów) na liście składników magistrali pojawia się „Nieznane urządzenie USB (link w trybie zgodności)” i z żółtym trójkącikiem na ikonce.
[IMG]Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę![/IMG] Treść niewidoczna dla gości.
We właściwościach stoi wtedy informacja:
System Windows zatrzymał to urządzenie z powodu zaraportowanych problemów. (Kod 43)
The SuperSpeed link to the USB device keeps going to an error state Compliance. If the device is removable, remove the device and then disable/enable from device manager to recover.
Wykluczyłem też problem z samym penem. Tak samo zachowuje się zarówno Sandisk Cruzer Extreme Pro 3.1, jak i Sandisk Extreme GO 3.1 czy Extreme 3.0.
No i pozostaję z portem który czasami działa, ale częściej nie, a kiedy działa, to jakbym miał USB 1. :| Problem w tym, że to dla mnie najwygodniejszy (łatwy dostęp) w użyciu port, a praktycznie codziennie kopiuję na pena od kilku do kilkudziesięciu GB.
Jakieś pomysły, co mógłbym jeszcze zrobić, gdzie szukać rozwiązania problemu?
Do rzeczy jednak… Ostatnio zauważyłem, że plik ~1 GB idzie dziwnie wolno. Zamiast około 3 sekund, kopiuje się chyba coś koło 10. Machnąłem ręką, ale na drugi dzień zrestartowałem komputer i sprawdziłem raz jeszcze. Tym razem szedł jeszcze wolniej! Zamiast pierwotnych transferów w okolicach 300 MB/s teraz leciał ledwie 30-34. [IMG]Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę![/IMG] Treść niewidoczna dla gości. Dla pewności wpiąłem do innego, normalnego portu USB 3.x. – Sandisk Cruzer Extreme Pro – ciągnie ładnie 280 MB/s. Włożyłem ponownie do portu w czytniku – komputer w ogóle go nie widzi. Restart komputera i nadal nie widzi. Do innego portu – widzi i pliki kopiuje szybko. Myślałem, że zdechł czytnik. Nie. Dioda się świeci, sprawdziłem połączenie na płycie, wpiąłem w ten port również telefon – prąd idzie. Pliki z i na karty CF, kopiują się sprawnie. Czyli zarówno czytnik jak i port same w sobie działają. Wina leży gdzieś po stronie systemowej. Dodam, że niczego w systemie nie zmieniałem w czasie, gdy zaobserwowałem problem. Już w trakcie szukania rozwiązania problemu, pojawiła się tylko aktualizacja Windows: „Realtek Semiconductor Corp. - USB - 4/1/2019 12:00:00 AM - 10.0.17763.31247". Wtedy ucieszony myślałem, że może to jakaś wcześniejsza aktualizacja zrobiła jakieś zamieszanie, a teraz wpadło rozwiązanie, ale nie… Update nic nie zmienił.
Zacząłem „odświeżać” sterowniki. Odinstalowywałem (oczywiście „na pałę”) poszczególne składniki „Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej”. W zależności od tego, czy Windows zainstalował je ponownie od razu czy trzeba mu było pomóc restartem, w całkowicie losowy sposób urządzenie włożone w problematyczny port pojawiało się w systemie lub nie (częściej nie). Pomiędzy różnymi wydarzeniami (restart, przekładanie pena do innych portów) na liście składników magistrali pojawia się „Nieznane urządzenie USB (link w trybie zgodności)” i z żółtym trójkącikiem na ikonce.
[IMG]Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę![/IMG] Treść niewidoczna dla gości.
We właściwościach stoi wtedy informacja:
System Windows zatrzymał to urządzenie z powodu zaraportowanych problemów. (Kod 43)
The SuperSpeed link to the USB device keeps going to an error state Compliance. If the device is removable, remove the device and then disable/enable from device manager to recover.
Wykluczyłem też problem z samym penem. Tak samo zachowuje się zarówno Sandisk Cruzer Extreme Pro 3.1, jak i Sandisk Extreme GO 3.1 czy Extreme 3.0.
No i pozostaję z portem który czasami działa, ale częściej nie, a kiedy działa, to jakbym miał USB 1. :| Problem w tym, że to dla mnie najwygodniejszy (łatwy dostęp) w użyciu port, a praktycznie codziennie kopiuję na pena od kilku do kilkudziesięciu GB.
Jakieś pomysły, co mógłbym jeszcze zrobić, gdzie szukać rozwiązania problemu?