Grupa [przyjaciele] - co to takiego?

Wiem, że moje pytanie jest głupie i naiwne, ale moja natura jest ciekawska, dlatego chciałbym wiedzieć czym jest grupa "przyjaciele"...

Z góry dzięki za wszelkie informacje 8)


---------------------

P.S. No to się już dowiedziałem Dzięki Misiek Postaram się nie zawieść

To takie ludziki które uczestniczą w życiu forum (strony) i są ich przyjaciółmi. ;D

To się Cieszę, że zostałem zaliczony do tego szacownego grona

powoli robi sie to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji
a zwyklych uzytkowników to bierzemy z łapanko-nagonki

cthulhu napisał(a):No się Cieszę, że zostałem zaliczony do tego szacownego grona

Rzeczywiście zmieniłeś kolor nick'a , witaj w gronie (grupie) przyjaciół.

pionaj jak w każdym towarzystwie tak i w tym wirtualnym panują podobne obyczaje, znajomości kształtujące się w miarę upływu czasu i wynikające z tego zwyczaje. A nowi to po prostu nowe osoby, które tu zaglądają w miarę potrzeby i tyle. Gdzie jak gdzie ale na tym forum takie osoby zawsze dobrze przyjmowane są a nawet górnolotnie powiedziałbym, że są mile traktowane. Kiedyś dawno temu też byłem nowym, pisałem jako anonim i mnie również osoby tworzące tamten Board bardzo dobrze przyjmowały pomimo tego, że byłem anonimem, Tobie ptrzeciez nie musze tego przypominać.
Ech tak jakoś cos mi się na wspomnienia zebrało.
Pozdrawiam.

Ja też pamiętam jak napisałem tu swój pierwszy post. A było to na początku kwietnia 2003 roku, jeszcze na starym koncie (jako cthulhu2) które w połowie sierpnia (2003) zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach wraz ze wszystkimi moimi postami (a z tego co pamiętam było ich całkiem sporo). A potem założyłem sobie obecne konto, z którego niezbyt długo korzystałem z powodu zakończenia studiów i braku dostępu do netu (stąd ponad roczny urlop). Ale teraz się to zmieni, ponieważ jestem w trakcie zmiany miejsca zamieszkania, a w tym nowym miejscu nareszcie mam inet w domciu (co prawda tylko 256kbps, ale lepsze to niż nic).
Pamiętam, że jak tylko dałem się tu nieco lepiej poznać (pomagając paru osobom w ich problemach) zacząłem być całkiem dobrze traktowany przez grupkę "starych wyjadaczy" tego forum. Dzięki temu forum poznałem też kilka osób z którymi utrzymuję dosyć regularny kontakt do dziś (pomimo przymusowego "urlopu").

A najlepszą rzeczą na tym forum jest to, że pomagając innym rozwiązać ich problemy sami się uczymy...

Hmmm... teraz mnie coś na wspomnienia wzięło... Może lepiej tego nie czytajcie co napisałem, bo szkoda czasu... The show must go on jak śpiewał niegdyś Freddie Mercury... W końcu tak długo jak długo będą istniały komputery, będą istniały także problemy z nimi związane...

No dobra - wystarczy tego wodolejstwa z mojej strony :|
Pozdrówka dla wszystkich, którzy dotarli do końca mojego postu 8)

Cytat:W końcu tak długo jak długo będą istniały komputery, będą istniały także problemy z nimi związane...

A ja dodałbym jeszcze tylko, że jak długo owe problemy będą istniały tak długo będę\będziemy dzielić się naszą wiedzą by pomagać innym!

pozdrawiam.

cthulhu
a może tu chodzi o........
Grupę trzymającą władzę

No patrz, jakie to miłe osoby na tym forum , aż mi sie ciepło zrobiło
.

PS
A własnie kiedy mikołaje chodzą?

jakie mikołaje??

Już chyba chodziły

No te co przez komin włazą. U mnie jeszcze niebyło a bylem grzeczny.

Hmmm... może byleś niewystarczająco grzeczny, albo nie zawiesiłeś skarpety przy łóżku tudzież kominku

Ale nie prosciej przez drzwi?
Nooo i chcialem nową łądną dziewczyne a taką nie wsadzisz w skarpete.

mlody jestes i nie pamiętasz o Syrence
też nazywano ją Skarpetą i można było ,laski, do niej wabić

Pamiętam, pamiętam

A jak można dołączyc do waszego grona czy to tylko wybrani tak jak w matrixie

L..i..S..e..K napisał(a):Nooo i chcialem nową łądną dziewczyne......

I jeszcze pewnie by była wyrozumiała i mądra, no to się nie dziw, że Mikołaj nie sprostał zadaniu, zwłaszcza po tym jaki byłeś dla tej którą Ci podarował w tamtym roku .

Al!eN napisał(a):A jak można dołączyc do waszego grona czy to tylko wybrani tak jak w matrixie

cthulhu napisał(a):(...) Pamiętam, że jak tylko dałem się tu nieco lepiej poznać (pomagając paru osobom w ich problemach) zacząłem być całkiem dobrze traktowany przez grupkę "starych wyjadaczy" tego forum. Dzięki temu forum poznałem też kilka osób z którymi utrzymuję dosyć regularny kontakt do dziś (pomimo przymusowego "urlopu").

A najlepszą rzeczą na tym forum jest to, że pomagając innym rozwiązać ich problemy sami się uczymy... (...)

P.S. Daj się poznać z dobrej strony, zdobądź szacunek innych użytkowników. To kwestia pewnej kindersztuby.

...albo wpłać na konta 'Przyjaciół' po pół miliona dolarów na łebka ;).