Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wypadek na magazynie(w pracy jak zawsze cos)

#1
Witam
Wczoraj na zmianie nocnej zdarzyl sie wypadek. Przytrafil sie on jednak osobie ktora juz dawno powinna byc w domu. Miale tzw. nadgodziny nie platne. Na oddziale magazynowym gdzie moga przebywac tylko 8 osob(nawet jest nota w regulaminie w tym zakladzie "na oddziale tego magazynu powyzej 8 osob wstep surowo wzbroniony!!")ze wzgledu na smigajace sztaplarki rozladowujace takie rzeczy jak leki na spedycje, alkohole, telewizory itp. NA magazynie bylo jednak 12 osob. Szef kazal dodatkowo 4 zostac aby pomoc zeby wszystko szybko porozkladac. Czyli zostali ludzie z dniowki i zasowali po 16h. No i satlo!! sie!! sztaplarki jezdzily ludzie sie paletali i goscia potrocila sztaplarka. Doznal urazu nogi. Po 30 minutach bo moj szef nie zezwolil na wczesniejszy przyjazd karetki odwioziono go do szpitala. Szef mowil ze to "stluczenie opatrzec i do domu". Przed przyjazda karetki nie wiadomu skad ale chyba z ciekawosci przyjechala Policja bo widziala ze noc i jakies zamieszanie. To oni wezwali karetke i zaczeli zadawac pytania!! dlaczego jest tu tyle osob????jak pisze na czerwono ze 8 to max jak powiedzial policjant"to jak by do maluch wsiadlo 9 osob" jak ten pan sie nazywal? nikt nie powiedzial to kazali okazac mu dowod. Po dowodzie doszli do tego(bystry policjant jak cholera cos nie samowitego a moze juz wiedzial co sie wyprawia wczesniej)ze tego pana dzis w pracy juz nie powinno byc. Pytali szefa dlaczego tu jest jakas zamianka za kogos pracuje? Policjant policzyl ze gosc byl na nogach 20 h pomylil sie o cztery. Szef spanikowal i powiedzial ze kazal temu pracownikowi isc do domu ale on ukryl sie na magazynach i nie chcial isc do domu. Po tych slowach gwizdy na chali byly. SZef sie wnerwil wyzwal wszystkich od chu.. ku... i powiedzial jak policjanty odjechaly ze gow...no mu da nie bylo go na terenie zakladu i tyle. I niech sie wypcha odszkodowanie od zakladu pracy nie dostanie bo go tu nie ma, on juz powinien byc wdomu. Kazdy dobrze wie ze musial byc bo tzeb abyc arcy wydajnym.

Pytanie do Franka

Co sie dzieje jak prcownik ulegnie wypadkowi po godzianch w pracy u kogo mozna dostrzegac swoich praw? Nie ma go na grafikach wyszczegolnionego.
#2
jedyne co ja widzę, to z pomoca tego Policjanta [który jak widać jest po waszej stronie] musicie wspólnie z innymi pracownikami jak najszybciej złożyć doniesienie w prokuraturze na szefa

to co zrobił to przestępstwo narażenia człowieka na utratę zdrowia

jego tam nie powinno być a został do tego zmuszony

może to Twoja wreszcie długo oczekiwana okazja aby h... wyj... z firmy

inaczej [jak nikt nie zaprzeczy] zostanie kretyństka wersja o tym, że twoj koleś ukrył się w magazynie, naruszył regulamin BHP - wyleci za to z roboty na zbity pysk i nie dostanie nic

wszyscy to oleją jeżeli zostanie sam przeciwko pracodawcy

będzie najpierw sam bez żadnych świadków musiał dochodzić przed sądem że to były bezprawne nadgodziny, że w ogóle pracował na polecenie, a dopiero potem jeżeli wygra pierwszy proces będzie mógł dochodzić odszkodowania za wypadek w pracy
#3
Z doświadczenia wiem, że w takich sytuacjach, kiedy pracownik ulegnie wypadkowi a zwłaszcza pracujący poza godzinami normalnej pracy w nieoficjalnych nadgodzinach to pracodawca ma przewalone. Wie o tym każdy średnio inteligentny pracodawca jak i kierownik, dlatego zazwyczaj sprawa taka załatwiana jest błyskawicznie w ten sposób, że poszkodowany otrzymuje do ręki pieniądze, nie zgłasza nigdzie wypadku podpisując stosowne zobowiązanie, w którym oświadcza, że nie będzie dochodził swoich praw i jakichkolwiek roszczeń wysuwał wobec pracodawcy z tytułu tego to a tego i tu bardzo pokrętnymi słowami wspomina się o ewentualnym uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku w pracy. Tu mnie ciekawi Frank czy taka umowa jest w ogóle legalna w świetle prawa. Znam kilka takich sytuacji gdzie załatwiono to w ten sposób. Nawet wypadek, w którym młody pracownik stracił pół kciuka tak wyciszono. Pracownik ten młody był bez doświadczenia no i dał się nabrać pracodawcy.
Kumari ten wasz kierownik, co się tak sadzi to nie ma chyba pojęcia, w co się pcha. Jeśli pracownik, który uległ wypadkowi nie da się zastraszyć i przekupić to wystarczy, że jeden świadek potwierdzi fakt, że ten pracownik, który uległ wypadkowi został w pracy, bo przełożony kazał mu zostać i pracować po godzinach i kierownik ten ma przewalone, będzie po sadach ciągany a za próbę wprowadzania sadu w błąd i fałszywe zeznania, co do okoliczności wypadku zarobi wyrok. Fakt nie odzwierciedlania na liście obecności osób pracujących po godzinach też kierownikowi mocno zaszkodzi. Najistotniejsze jest teraz by osoba, która uległa wypadkowi nie dała się przekupić a jeśli ma faktycznie jakieś poważniejsze obrażania powyżej 7 dni chorobowego (to bardzo ważne) to sprawą wypadku i jego okoliczności z urzędu zajmie się policja. Jak sprawa nie zostanie wyciszona to się zlecą kontrole na firmę. Wszystko zależy oczywiście od postawy pracownika, który uległ wypadkowi i tego jak napisał Frank czy ktoś z osób pracujących wówczas będzie chciał być świadkiem w jego sprawie. Wówczas poszkodowany wygra wszystko i dlatego już teraz należy spisać, kto pracował w magazynie w momencie wypadku, kto pracę nadzorował i na czyje polecenie pracownicy zostali po godzinach, tak radzę bo w przypadku sprawy sądowej z upływem czasu okaże się że nikt niczego nie pamięta dokładnie. Wiem jednak, że w perspektywie czasu żadne układy z pracodawcą w takiej sytuacji się nie opłacają.
Pozdrawiam.
#4
Tyle tylko ze sprawa wyglada tak ze dwoch robilo za pieniadze. Nie bylo ich w grafiku ale szef im za to placil. Pozostalym nie placil bo to nowi pracownicy tzn kilku tygodniowi. Wiec takich to na maxa wystawia. Tu nie bedzie tak prosto cos skombinowac zreszta jestem na 100% pewien, ze szef zwolni chorego kolezke jak przyjdzie do roboty w pierwszy dzien pracy po chorobie. I tutaj jest jeszcze kwestia wypadku. Kierowca sztaplarki byl winny bo jezdzil jak idiota. Zreszta to nie pierwszy wypadek tego kierowcy. Kierowca wylecial juz dzisiaj. Jezeli ktos z Was mysli ze Policja cos tutaj madrego wymysli to sie mylicie. Jak znam zycie Policja sie nie wtraci. Jestem przekonany ze nikt za nowego sie nie wstawi. TAk czy siak moj szef juz sobie to wymysli. Postarszy troche ze pozwalnia itp. Mlody wyleci styri dostana kase i tyle. Bledne kolo. A nadgodziny to ryecz noramlana sa codzien. Takie czasy. Ale fakt mozna by bylo dokopac teraz szefowi. Ale trzeba by pracownika inna prace zapewnic. Lecz gdzie Huh
#5
Człowieku, to jest firma ponad prawem, a raczej szefunio Exclamation Mimo, iż w każdej firmie są jakieś przekręty mniej lub bardziej zgodne z prawem, to u Ciebie jest czysta samowolka a ludzie to robole, którzy chyba w opinii szefuncia powinni pracować... za darmo i to po 48 godzin na dobę. Wiem, że każda najbardziej obiektywna wypowiedź jest zawsze subiektywna, ale to jest jakaś tragedia u Ciebie. Zupełny brak szacunku do kodeksu pracy, do ludzi tam zatrudnionych....

PS:
Wiem, jak to jest w Link4, to szefuncio taką firmę tworzy, w której maxymalnie eksploatuje się pracowników, aż Ci stracą ochotę nie tylko na pracę w tej firmie, ale wogóle i tylko w ankietach krzyczą, że wolą powrotu komuny.
Bowiem w Link 4 przychodzisz na 8, czy 9 do pracy, teoretycznie pracujesz do 17, ale nigdy nie wyjdziesz o tej godzinie, bo szefuncio to zauważy, że wychodzisz i praktycznie nie pozwoli Ci wyjść. Mój znajomy taką gadkę przewidział i zapisał się do dentysty na ciut późniejszą godzinę niż oficjalnie kończy pracę, więc chciał wyjść z jakąś godzinę po skończeniu pracy, a wtedy szefuncio wyskoczył i kilka razy dopytywał się, czy ten znajomy naprawdę idzie do dentysty. Brak mi słów, a może lepiej nie wypowiadać się w takim tonie na tym forum... Angry
Z całą pewnościę, pojawią się zaraz głosy typu, a postaw się einstein po stronie pracodawcy... A może postawić się po stronie pracownikaHuhAle po obu stronach pojawiają się odchyły od normy, stąd takie historie.
#6
Ta firma jest potezna. Zatrudnia sporo osob. To jest system administracja zarabia od 3 do 8 tys zlotych. Robole jak mowisz po max 1000 zlotych. Nadgodzin masa. Robol to ja i juz. Wyksztalcenie bez znaczenia czy podstawowoe czy inne nie istotne. Robol to robol i juz.

einstain napisal
"Bowiem w Link 4 przychodzisz na 8, czy 9 do pracy, teoretycznie pracujesz do 17, ale nigdy nie wyjdziesz o tej godzinie, bo szefuncio to zauważy, że wychodzisz i praktycznie nie pozwoli Ci wyjść"

to zle?? ja kiedys bylem od 7 do-22. I wiesz co dostalem za to gown.. Cry Dla mnie istnieje jedna zasada albo jestes rekin albo nic nie osiagniesz. Ale nie ma co sie uzalac. Taki los. Te czasy kiedys mina. W koncu jestesmy w Unii. nie wieze ze taki syf bedzie. Wezcie jeszcze biedronki i inne giganty u mnie to nic w porownaniu co tam sie dzieje. W dzisiejszych czasach istnieje tylko jedno prawo. Prawo pracy Exclamation Wiecie jak szef wyplacal tzrynastki u nas Smile "podzielcie sobie cala roczna pensje na 13 i bedziecie miec trzynastke ale dzielcie ta kase ze swoich pieniedzy i potem sobe ze swoich kurw.. wezcie" Smile Smile
#7
Śmieszne w takich firmach jest to, że Ci z najnizszych pól listy wypłat pracują najwięcej i to oni utrzymują całą firmę. Fakt, u mnie w ŚK wiekszość pracowników robi po 160 g. za 900 zł miesięcznie. Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę!
Tylko, ze u mnie, pracujesz nietuzinkowo, bo ile chcesz i w tych dniach, których chcesz. Ale to na Tobie spoczywają wyniki firmy, w zależności jak do kogoś zadzwonisz i mu coś zaoferujesz, tak on to kupi, bądź nie, firma ma z tego kilkadziesiąt złotych, a sam pracownik dosłownie parę groszy. Na pensje dla "góry", co się rozbija jaguarami, lambo, Beemami, a ty szaraczku dojezdzaj sobie Ikarusem, albo metrem, chociaż dziennie sprzedasz ksiażek nawet za kilka tysięcy złotych, ale to zawsze dla niech za mało...

A umowa jest tak skonstruowana, że nigdy nie należą Ci się nadgodziny, chociaż niekiedy 2/3 przepracowanych nadgodzin powinno być za 150% zwykłej stawki godzinowej. Jednak taka praca dla studenta, szczególnie dziennego to i tak sukces i niemal złapanie P.Boga za nogę.... Huh
  


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wypadek, potrącenie pieszego pawcio1991 9 1,010 11.11.2010 14:08
Ostatni post: Frank Holman

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości