Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

WKU

#1
Mały problem WKU mnie prześladuje. Byłem w wojsku jednak po przejściu do rezerwy wzywają mnie na szkolenia nak kilka dni w roku (5-10 dni). Dobija mnie to do tego stopmnia że poszukuje wszystkich mozliwości odwołania się od powołania na szkolenie rezerwy. Gdyby ktoś znał skuteczny powód na który sie powołać aby zrezygnowali z tego powołania. Wkórza mnie to bo jestem jedyną mi znaną osobą która jest ciągle zmuszana do stawienia się w woju, miałem tylko 2 lata przerwy między tymi szkoleniami.
#2
moj kolega ma wymowke, ze musie sie opiekowac starsza babcia (wymagane jest jednak aby babcia miała chyba powyzej 70 lat), mozna tez opekowac sie chorymi rodzicami
#3
keniz napisał(a):Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę!
Treść niewidoczna dla gości.

Zalatw sobie papiery swiadka jehowy i po sprawie bez zadnych nieprzyjemnosci wojsko juz Cie nie ruszy ale to moze Cie troche kosztowac ale da sie zalatwic. Jest to calkowite zwolnienie z wojska w pelni legalne, bez zadnych papirow ktore moge Ci namieszac w pozniejszym zyciu zawodowym
#4
Przyznam się szczerze, że wszelkie sprawy związane z armią zawsze mnie przerażały i wolałem od nich trzymać się z daleka (nie uznaję tzw. "powszechnego obowiązku obrony ojczyzny"), zatem musisz dac mi trochę czasu na zapoznanie się z zagadnieniem - popytam też może znajomych zajmujących się poborem....
#5
Wojsko to panstwo w panstwie, tak samo jak fiskus.
W zasadzie najprostszy sposob (ale drogi) to posmarowac, ale trzeba najpierw dowiedziec sie komu.

Ja na szczescie zgodnie z rozporzadzeniem ministra Obrony Narodowej -u z konca lipca 2003 roku zostalem wraz z wszystkimi absolwentami uczelni wyzszych przeniesiony do rezerwy Smile Ale nam sie upieklo Smile Jeszcze musze tylko d WKU wpasc po formalna pieczatke do ksiazeczki.

A, przenosili tez conajmniej 2krotnych spadochroniarzy w podstawowce, recydywistow po roku lub wiecej odsiadki i kilka innych podgrup spolecznych.
#6
Osobiście przerobiłem temat powoływania do ćwiczeń rezerwy, na które byłem powoływany trzy lata z rzędu zawsze na 30 dni. Po odbyciu trzeciego powołania powiedziałem dość, i poszedłem do WKU z awanturą. Sierżant, który zajmował się tym tematem powiedział mi, że nic nie może na to porodzić, ponieważ jestem jedynym rezerwistą w rejonie ze specjalnością optyk a on musi na przeglądy sprzętu zapewnić powołanie rezerwisty optyka. Powiedziałem by następnym razem powołał kogoś z poza terenu tego WKU, bo ja mam dość. Sierżant odpowiedział, że może tylko wówczas gdybym ja przedstawił zaświadczenie o tym, że mój obecny stan zdrowia nie pozwala na powołanie, ale radzi mi bym, jeżeli będę miał taki dokument napisał podanie do WKU o tzw. ponowną komisją wojskową, która wówczas ze względów zdrowotnych przeniesie mnie do tzw. oddziałów samoobrony i nie będę już rezerwistą. Dostarczyłem, do WKU dokument od lekarza potwierdzający zgodnie z prawdą, że mam chorobę wrzodową żołądka. Od tego czasu mam z WKU zero kontaktu, bo nie jestem już rezerwistą Smile .
Pozdrawiam.
#7
Dobra przypominam sobie, że jak bylem ciut młodszy to też byłem na komisji a ponieważ byłem (jestem Wink ) poważnie chory wię dostałem D i zostałem przeniesiony do rezerwy. Kazali mi iść po jakąć tam pieczątkę do WKU oczywiście leserka mi na to nie pozwoliła. Czy coś się satnie jeśli nie mam tej pieczątkiHuh To już ponad 6 lat
#8
Ja miałem jeszcze ciekawiej, hehehe.
Od razu na początek załapałem sie jako kreślarz pułkowy jako że mój poprzednik odchodził do rezerwy. Po trzech miesiącach przyszło na mnie zapotrzebowanie jako kreślarza dywizyjnego, a że pułk z jednej stronu nie mógł odmówić dywizji a z drugiej nie mógł zostać bez kreślarza - odpisali do dywizji, że zostałem z powodów zdrowotnych zwolniony do cywila (mając kat. "A", hehehe). No i wszystko byłoby dobrze, a ja żyłbym w błogiej nieswiadomości, gdyby nie to, że dowiedziałem sie o tym na kilka dni przed wyjściem do cywila. A dlaczego byłoby dobrze? Ano dlatego, że gybym to wiedział od razu, to bym pieprznął pepeszą o podłogę i poszedł do domciu, a oni nic by nie mogli mi zrobić a tak odpukałem wojsko do końca. Chociaż i tak mi się chyba udało na koniec, bo w ostatni wieczór, jak robiliśmy pożegnanie (ja robiłem w sztabie oczywiście - w końcu miałem klucze od biura oficera operacyjnego) napatoczył się na mnie kapitan gumowe ucho, coś tam zaczął do mnie bąkać, więc ja będąc na gazie - przylutowałem mu parę razy za siebie i za wszystkich, których wkurzał przez całą służbę i zostawiwszy go troszkę poturbowanego poszedłem balować dalej. Za kwadrans przyszło po mnie 4 wartowników z psem, zakuli mnie w kajdanki i wywieźli do aresztu, gdzie zresztą dokończyłem pożegnanie Big Grin. I tutaj wyszła dobra strona tego medalu, bo nie mogli mnie skazać jako szweja (min. miesiąc paki i 6 m-cy karnej dosługi) a nie chcieli robić sobie obciachu, że "cywil" buszuje po sztabie i dodatkowo klucze ma od najtajniejszego miejsca - gabinetu oficera operacyjnego!!! Z tego, co później się dowiedziałem, gdyby ta sprawa wylazła "na wierzch", to kilka szyszek (tak od majora w górę) miałoby sąd wojskowy, hehehe.
No i oczywiście nie mam żadnych powołań do rezerwy Big GrinBig GrinBig Grin
#9
Dzięki za informacje. Ale odpada lekarz jestem tak zdrowy że nic nie idzie znaleźć. Świadkiem jehowy raczej nie zostane a czy wystarczą przekonania natury etycznej i moralnej? Bez papierka o przynależności do jakiejś grupy? Zostaje jeszcze sprawa finansowa: pracuje na etacie i mam umowy o dzieło i umowy zlecenia jest tam termin i czas na wykonanie prac, co się stanie jak to zawale (napewno nie dostane następnych umów), czy wojo zapłaci za straty wynikłe z nie zrealizowania umów?
#10
Znajdz sobie kobiete badz jdynym zywicielem rodziny i po sprawie Big Grin
A ja moze do woja pujde mam kategorie A i jestem przydzielony na orp gniezno. Dotego dochodzi jeszcze mlody wiek prawko a wkrotce kurs nurka wyksztalcenie srednie itd.

Tylko ze mam studja odroczenie do 2006 Big Grin
#11
keniz właśnie przypomniałem sobie ten temat i coś co znalazłem a co zapewne Ci się przyda, bo jak to mówią wiedzy nigdy za dużo Wink
Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę!
Pozdrawiam.
#12
No, Cysorz to teraz wiem skąd taki nick. Po prostu rządzisz Big Grin bez względu na okoliczności.
Moja historia jest bardziej przyziemna - miałem dobre dojście i od czasów komisji jestem "E". Wcześniej nawet nie wiedziałem, że jest taka kategoria Big Grin
#13
A ja mam kategorie A i jestem z tego dumny kiedy ojczyzna bedzie zagrozona bede jej bronil i zastanawiam sie czy wlasnie nie isc do wojska. Najgorsze to przeszkolenie a potem to juz luz
#14
kumari napisał(a):Element ukryty. Rejestracja zajmie tylko minutę!
Treść niewidoczna dla gości. Jak masz kategorię A to nie ma co odwlekać, bo im wcześniej tym lepiej mieć ten obowiązek z głowy. Z tym przeszkoleniem to bez przesady. Tej służby jest tyle teraz, co gwarancji na oranżadzie Smile .
Pozdrawiam.
#15
Ale jak sobie pomysle ze bede chodzic w mundurze i wykonywal polecenia przelozonych i ktos bedzie do mnie mowil bacznosc to nie wiem czy sie tam nadaje bo nawet ostanio na uczelni profesor powiedzial zebym podszedl do tablicy i zrobil zadanko z matmy to mu powiedzialem ze dlaczego akurat ja jak jest 50 innych osob do wyboru niech pan rozwiaze lub poprosi ochotnika Big Grin to na mnie wrzeszczal przez 30 minut.

No bo troszke wybuchowy jestem Dodgy
No to moze bede tam piromanem Wink

Nie wiecie jak wyglada w woju sprawa z prawkiem bo ja mam tylko B jakby tak mozna bbylo zrobic za free wszystko.

A i jeszcze jedno niektorzy mowia ze w woju nie byli tylko mieczaki jak myslicie to prawda?
#16
kumari to właśnie będzie dla Ciebie bardzo dobra okazja by rozbroić tę wybuchowość. Nauczysz się słuchać i nie myśleć a to trudna sztuka w cywilu i bardzo przydatna. A ścigany nie będziesz sam tylko w grupie, a to zupełnie, co innego. Jak to dawniej mówili zrobią w MONie z Ciebie człowieka Smile .
Powiem Ci tylko, że w woju jest częściej wesoło niż w cywilu, i zawsze jakaś oferma się trafi. Ja do dziś nie znoszę wykonywania rozkazów czy głupich poleceń, ale w woju było mi klawo (uwzględniając, że to wojsko) i nie miałem powodów do narzekań, zawsze miło wspominam ten wycięty z życiorysu okres.
Pozdrawiam.
#17
No a fala(bo niech nikt mi nie wmówi, że jej nie ma ) przecież jak będzie mnie chciał bić pasem to mu nie oddam przynajmniej w jednostce. Co prawda trochę trenuje i 30 pompeczek w mik zrobię, ale oni pewnie są wytrenowani podrógie bym miał potem problemy. To, co mam się dać zlać?, bo w tej chwili nie widzę innego wyjścia
#18
kumari coś mi się widzi, że durnych filmów się na oglądałeś, i jesteś pełen niesłusznych obaw. Ja stary rezerwista Ci mówię, że w woju nikt nikogo nie odważy się tknąć palcem, bo za to dostaje się wyrok do odsiadki. Sąd wojskowy to nie karny i wyroków w zawieszeniu za naruszenie czyjejś nietykalności czy nawet poniżanie nie orzeka, każe srogo i dla przykładu. Fala jest ale to zwyczaj raczej pozytywny, i młodemu żołnierzowi nie szkodzi a zajmuje mu czas by nie myślał w wolnych chwilach o cywilu i nie tęsknił za dziewczyną no i by nie kombinował jak się urwać z jednostki do kobiety czy na piwo. A bicie pasem po dupsku jest raczej symboliczne bo na tym polega obcinanie tzw. kociego ogona. Fala polega na tym, że słuchasz poleceń przede wszystkim panów którzy mają więcej służby a polecenia dotyczą sprzątania, przynoszenia im jedzenia jak się komuś nie chce iść na kolację czy w niedzielę na śniadanie. Owszem trafiają się czasem i takie powiedzmy osoby bez kultury i obycia co próbują wykorzystać to że są starsi służbą do niecnych celów, bo dorwali się pierwszy i ostatni raz w życiu do namiastki władzy. Tak jak w każdym większym ludzkim środowisku, zawsze jednak osobnicy tacy zostają utemperowani przez kolegów z jego fali. Jak masz jaja to nawet taki osobnik jak się trafi to sobie odpuści nim zacznie bo widzi z kim ma do czynienia. Znam przypadek jak jednego kota co przegiął i podpadła przez niego cała kompania za co starsi służbą słusznie docenili go dodatkowym sprzątaniem a trwało to kilka tygodni i kotek się zbuntował. Powiedział jednemu że starszych służbą, że ucieknie z jednostki i zgłosi się do żandarmerii wojskowej ze skargą iż jest poniżany no i goście mu natychmiast darowali resztę karnego dodatkowego sprzątania, bo nikt nie chciał mieć do czynienia z prokuratorem wojskowym, ponieważ on się nie zna na żartach i na fali. W wojsku jest regulamin nie ma żadnej "samowolki". 24 godziny na dobę jest żołnierz który pełni na kompani służbę podoficer dyżurnego i on odpowiada za to co się dzieje, i realizuje to co ma napisane w planie zajęć godzina po godzinie. W woju dowiesz się, że powiedzenie hu..wo ale jednakowo ma sens. Co do pompeczek to to zdrowy zwyczaj, bo pozbawia młodego człowieka nadmiaru energii. Widziałem na własne oczy jak gość robił ich 250 w czasie 18 minut robiąc minutową przerwę co 6 minut. Robił to dla sportu bo lubił i nikt mu nigdy nie kazał zrobić nawet jednej, nie było takiego odważnego Smile
Ale wykład dałem Dodgy .
Pozdrawiam.
#19
No, jak sie trafi na w miare normalna jednostke, to pewnie jest jak piszesz. Ale napewno zdarzaja sie nieciekawe przypadki.
#20
Mój nauczyciel powiedział kiedyś tak (emerytowany żołnierz). Jak ktoś chce iść do wojska to od razu po szkole średniej niech nie czeka jak skończy studia. Bo w wieku ok. 25 lat będą nim rządzić dużo młodsi nawet po 20 lat. Czy zgadzacie się z tym? I jeszcze jedno. Ja uważam że jak się idzie do woja to trzeba zostać na zawodowego bo na przeszkolenie to się po prostu nie opłaca przynajmniej w tych czasach. Wojsko w dzisiejszych czasach moim zdaniem daje perspektywy stałą pensje i w miarę wysoką. Polska jest w nato to chyba dobrze dla wojskowego. Szunaj a na zawodowego wojaka nie chciałeś zostać?
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości