Liczba postów: 3,142
Liczba wątków: 106
Dołączył: 07.2004
Reputacja:
0
PRIMO: LISTA, CZY TEŻ INDEX JEST JAWNY. Kazdy moze w IPN sobie go przeczytac.
SECUNDO: Na liscie znajduja się nazwiska agentów, kandydatów* na agentów, osób inwiligowanych jak i spis dokumentów tajnych, niejawnych i poufnych.
TERTIO: Napisałbym że wiekszość z was polaków to naiwne głaby lecące za sensacją, ale nie napisze bo to nieładnie tak pisać.
___________
* Kandydat - ktos kto byl wytypowany do tego aby go zwerbować, NIE ktos kto sam leci do UB, SB itp, dlatego ze chce byc agentem.
Liczba postów: 2,684
Liczba wątków: 68
Dołączył: 08.2002
Reputacja:
0
A ja szukałem pewnego znajomego z lat osiemdziesiątych, który na 100% płatnym kapusiem był w stanie wojennym, podejrzewaliśmy go cały czas ale wydało się dopiero jak jeden kolega z internowania wrócił. Ujawniliśmy w środowisku, że to kapuś to natychmiast przeniesiono go z zakładu pacy (w którym wówczas pracowaliśmy) do szkoły mimo że pracownika obowiązywało wówczas 12-sto miesięczne wypowiedzenie. A na tej liście tego kapusia nie ma. Moja opinia to buty tą listą teraz można wypchać.
SB w 91 roku wiedziała, co robi a Premier Mazowiecki ze swoją grubą kreską udawał, że nic nie wie. Michnik też nie na darmo dwa tygodnie wówczas buszował w archiwum SB. Nawet prezydent Wałęsa odkupił oryginalną teczkę gościa o pseudonimie Bolek, tylko po co?
Prawica jak by chciała prawdę znać to by nie było grubej kreski w 91roku.
Komunistów rządzących do 91 rok nikt nie werbował, oni kapowali ochotniczo na zebraniach PZPR. W kogo więc ma uderzyć ta obecna prowokacja z listą domyślcie się sami. Wartościowych i prawdziwych materiałów o dużym znaczeniu politycznym w archiwum IPN już nikt nie znajdzie.
Pozdrawiam.