Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Windows 7 Usypianie Windows S3 nie działa, rzuca BUGCODE_USB_DRIVER i nie wychodzi z uśpienia

#1
Witam!

To mój pierwszy post na tym forum, ale odpowiedzi na dręczące mnie pytanie szukałem już długo (około miesiąca) na różnych polsko- i angielsko-języcznych forach.

Windows 7, podobnie jak każdy inny Windows (a powiedziałbym nawet jak każdy inny OS) startuje długo. Co prawda ekran logowania pokazuje się prawie natychmiast, nawet pulpit użytkownika pokazuje się względnie szybko - to jednak nie da się pracować na komputerze, dopóki dysk nie przestanie szaleć, a to trwa jakieś 3 minuty, jeśli przy starcie uruchamia się kilka programów.

Jest na to idealny sposób - tryb uśpienia S3, nazywany też STR (od Suspend To RAM). Windows obsługuje go w ten sposób, że zapisuje podstawowe informacje o stanie systemu (głównie sprzętu) na dysku, po czym odłącza zasilanie wszystkich elementów komputera z wyjątkiem pamięci RAM, która przechodzi w oszczędny tryb odświeżania. Dzięki temu usypianie i budzenie komputera trwa tylko kilka sekund. Komputer w trybie S3 prawie nie pobiera prądu, żadne wentylatory nie chodzą, większość napięć zasilających jest wyłączona.

O ile sam proces uśpienia przebiega w Windows 7 bezproblemowo (testowane na kilku różnych komputerach) - o tyle wybudzenie nie udaje się za każdym razem, w przypadku niektórych komputerów - nie udaje się nigdy.

Co ciekawe, na ogół po np kliknięciu myszą Windows wyświetla ekran, na którym przez kilka sekund (nawet do kilku minut) widać działające aplikacje. Niestety, na mojej maszynie dość często z uśpienia nie budzi się hub USB, co skutkuje niedziałającą klawiaturą i myszą. Po kilku sekundach Windows wyrzuca BSOD-a z napisem BUGCODE_USB_DRIVER (STOP 0x000000FE) (0x..8, 0x..6, 0x..A, 0xFFFFFA80074D67A0). Z tego co udało mi się znaleźć na sieci, przyczyną tego błędu może być albo wadliwy sterownik urządzenia USB, płyty głównej, błąd w BIOS-ie lub błąd sprzętowy. Żeby wykluczyć problemy ze sterownikami - odłączyłem od komputera wszystkie urządzenia USB za wyjątkiem klawiatury i myszy. Klawiatura i mysz korzysta z wbudowanych sterowników Microsoftu - więc możemy założyć, że ich sterowniki nie mają znanych błędów. Niestety - nie pomogło. Nie zawsze, ale czasami - komputer po wybudzeniu nie włącza USB i zrzuca BSOD-a. Co ciekawe, moja mysz ma LED-a, który w tym przypadku zapala się na chwilę podczas wybudzenia, po czym jeśli zgaśnie - to jest BSOD, jak nie zgaśnie - to wszystko działa. ERGO - hub USB zostaje włączony - po czym losowo wyłączany.

Wyłączyłem w Windowsie możliwość odłączania zasilania USB. Teoretycznie nie powinien być wyłączany w ogóle. Niestety - oczywiście nie pomogło.

Uaktualniłem też BIOS i sterowniki płyty głównej do najnowszych wersji. Nie rozwiązało to problemu.

Próbowałem też wyłączania opcji AM dysku (czytałem na jakimś forum, że u kogoś to pomogło, cóż, u mnie pomogło przyśpieszyć system, ale wspomniany błąd nadal występuje), próbowałem wyłączyć usypianie dysku w opcjach Windowsa - wszystko na nic.

Próbowałem także przekładania kabli USB do innych portów - niestety - bez efektów.

Intensywne przeszukiwanie artykułów i list dyskusyjnych przyniosło tylko jedną odpowiedź. Za każdym razem, kiedy udało się rozwiązać podobny problem - ostatnią odpowiedzią w temacie było "wymieniłem płytę główną - teraz działa".

Postanowiłem zatem sprawdzić i tą opcję, a ściślej - przetestować usypianie Windowsa 7 na innej maszynie. Oto efekty. Testowałem to na komputerach z procesorami Intel Core Duo, wersja systemu x64. Jeden miał płytę główną ASROCK, drugi MSI. Dokładnych numerów nie pamiętam. Na ASROCK-u to działa. Zero problemu, wybudzenie udane za każdą próbą. Na MSI - jeszcze gorzej niż na moim Abicie - system wstaje po S3, działa od 5 sekund do 30 minut po czym "zawiesza się na twardo" - tzn przestaje uaktualniać ekran, nie reaguje na nic poza resetem.

Wnioski: wymiana płyty głównej może, aczkolwiek wcale nie musi rozwiązać problemu. Ergo, jego źródło może wcale nie być po stronie płyty głównej, a może tkwić np w samym Windowsie 7, lub jednym z ustawień BIOS-u. Aktualnie testuję opcję z wyłączonym cache BIOS-u. Pierwsze uśpienie przeszło bezproblemowo, ale jak już wspominałem - problem pojawia się losowo. Dopiero po dłuższym czasie będzie wiadomo, czy zmiana tej opcji pomogła.

Jeśli ktokolwiek z Was miał taki problem i go rozwiązał, będę wdzięczny za wskazówki. Jeśli ktoś z Was miał taki problem i nie dało się nic zrobić, też będę wdzięczny za informacje - jakie próby i na jakim sprzęcie były robione. Pozwoli to oszczędzić czas na sprawdzanie rzeczy, które już ktoś sprawdził.

Moja obecna płyta główna to Abit KN9, procesor AMD K8 5000+, Windows 7 x64 (7600).

Sprawdziłem, wyłączenie "System BIOS cachable" nie pomaga. Uaktualnienie sterowników nForce4 z wersji 15.01 do wersji 15.23 powoduje pogorszenie problemu - co prawda USB wstaje za każdym razem, ale Windows nie reaguje na nic, chociaż strzałka od myszy się rusza. Pomaga tylko reset. Problem nie występuje teraz losowo - tylko stale.

Ergo - problem najprawdopodobniej jest z driverem chipsetu nForce4. Wątpię, żeby ktokolwiek znalazł rozwiązanie, prawdopodobnie takie nie istnieje, zmieniam zatem pytanie: Czy ktokolwiek z Was posiada płytę główną ze złączem AM2 i PCIe w której działa poprawnie funkcja usypiania w Windows 7? Uparłem się, chcę kupić taką płytę, ale nie stać mnie na wymianę wszystkiego łącznie z procem i pamięciami. Kupno "najbardziej wypasionego modelu" też nic nie da, bo kwestia usypiania może być przez producentów chipsetu tak samo olana jak w przypadku nVidii. Ok, ostatecznie może być SOCKET 775, niedługo dostanę jakiegoś CoreDuo, mogę też do niego dokupić mobo, byle ktoś potwierdził, że S3 działa.

BTW, czy jestem jedynym freakiem zainteresowanym używaniem usypiania Windowsa? Ludzie, przecież to albo olbrzymia oszczędność prądu jak się ma kompa włączonego przez cały czas, albo olbrzymia oszczędność czasu, jak się kompa często włącza i wyłącza. A może dlatego nikt tego nie używa, bo to na mało którym kompie działa?
#2
windows7 taki jaki ja posiadam startuje w...... szybko
i w zyciu nie ma prawa sie zachowywac jak opisujesz
jeszcze lepsza metoda na jego energooszczedne uzytkowanie (np. fabryczne ustawienia na laptopach jako reakcja na zamkniecie klapy) jest hibernacja, ktora w win7 w porownaniu do starszych systemow np. xp zostala nieziemsko zopytymalizowana, ze idzie jak burza w obie strony na poziomie kilku/kilkunastu sekund

reasumujac: opisane objawy, tj., brak dostepu do systemu, mimo zapodanego pulpitu oznaczaja ze musisz miec jakis syf w tym systemie,
na poczatek proponuje ustalic w systemowym dzienniku zdarzen, co i dlaczego blokuje system po starcie

ps. oczywiscie zakladam, ze system jest legalnie zakupiony i postawiony na sprzecie, ktorego producent zapewnil sterowniki do win7; jesli zarzuciles jakies gnojstwo z internetu z jakims crackiem albo na sprzet niewspierany, to zapewniam, nie znajdziesz rozwiazania chocbys i rok w internecie szukac
#3
Frank Holman napisał(a):windows7 taki jaki ja posiadam startuje w...... szybko
i w zyciu nie ma prawa sie zachowywac jak opisujesz
jeszcze lepsza metoda na jego energooszczedne uzytkowanie (np. fabryczne ustawienia na laptopach jako reakcja na zamkniecie klapy) jest hibernacja, ktora w win7 w porownaniu do starszych systemow np. xp zostala nieziemsko zopytymalizowana, ze idzie jak burza w obie strony na poziomie kilku/kilkunastu sekund

reasumujac: opisane objawy, tj., brak dostepu do systemu, mimo zapodanego pulpitu oznaczaja ze musisz miec jakis syf w tym systemie,
na poczatek proponuje ustalic w systemowym dzienniku zdarzen, co i dlaczego blokuje system po starcie

ps. oczywiscie zakladam, ze system jest legalnie zakupiony i postawiony na sprzecie, ktorego producent zapewnil sterowniki do win7; jesli zarzuciles jakies gnojstwo z internetu z jakims crackiem albo na sprzet niewspierany, to zapewniam, nie znajdziesz rozwiazania chocbys i rok w internecie szukac

Dzięki za radę, wiesz co, z tą hibernacją to faktycznie spróbuję jak nie uda mi się tego STR-a naprawić.

Co do mojego systemu - cóż, pomimo nicka niestety nie mam nieograniczonych funduszy - więc sam sprzęt najnowszy nie jest. Abit KN9 z chipsetem nForce4 to raczej wiekowa konfiguracja, co więcej, ta płyta oficjalnie nie wspiera Windows 7. Co wcale nie znaczy, że jest słaba, lub że Windows 7 ma prawo na niej nie chodzić. Najnowszy BIOS ma poprawione wszystkie bugi, które powodowały niekompatybilność z Vistą x64 i kartami dźwiękowymi z serii X-Fi. A jak coś chodzi pod Vistą x64 to musi chodzić pod Win7. Co do programów ładowanych przy starcie - wiem jak to jest. Niektórzy ludzie instalują sobie gigabajty śmieciowego softu, który im do niczego nie jest potrzebny, uwierz mi jednak, że każdą jedną pozycję ładowaną w każdym jednym miejscu na każdym poziomie bardzo długo sprawdzałem i zostawiłem tylko rzeczy, których na prawdę potrzebuję i używam, a trochę tego jest. Np Microsoft Security Essentials. I tak jest najmniej zamulającym antywirem jakiego kiedykolwiek używałem, ale swoje muli. A musi być antywir jednak. Ładuje się Everest, żeby temperatury pokazywał, źle bym się czuł bez tego. Hm, może jego da się zastąpić czymś mniejszym i szybszym, pomyslę. Oprócz tego RMClock - odpowiada za zarządzanie taktowaniem proca i undervolting - chłodzi proca o prawie 20°C - a to poważna sprawa, z tego nie zrezygnuję. Co jeszcze... Stery i drobne programiki których używa sprzęt. Część wartości tego sprzętu to te programiki. Są potężne. Np narzędzie do monitora, ładujące kalibrację kolorów i obsługujące Auto Pivot. To najważniejsza cecha tego modelu monitora, osobno za taki soft trzeba by zapłacić jeszcze raz tyle co za dobry monitor LCD. Nie ma mowy żebym z tego zrezygnował. Narzędzie do konfiguracji myszy X7 - to akurat mały pryszczyk, niby można to wywalić, ale w porównaniu z krowiastym sterem Logitecha, ten X7 jest kompaktowy. Do tego KeePass - pracuję na całej masie różnych serwerów, potrzebuję takiej masy różnych loginów i haseł, że raczej nie ma sensu żebym je wszystkie pamiętał albo trzymał na kartkach, to też niezbędny soft. Dalej - skrypt synchronizujący czas przy każdym starcie i wymuszający resynchronizację w zadanych odstępach czasu - bez tego jak bez ręki - rozjazd o parę sekund, i już mnie szlag trafia, że mi się pliki z serwerem nie synchronizują, nie wiem czy coś zmieniłem, czy nie.

Podsumowując - jak widać nie trzeba być niedobrym czarnym ludem, piratem, ani innym dzikusem, żeby przy starcie potrzebować załadowania kilku rzeczy. Tak przy okazji - wszystko co mi się ładuje to albo freeware, albo dołączone do sprzętu. Żadnych piratów. Sam najlepszy soft. Sprzęt też niczego sobie.

Dobrze, że nie piszesz wprost, żeby STR po prostu nie używać. IMHO to jest nie fair. Gdybym nie chciał tego używać, to bym nie używał. Gdyby Microsoft nie chciał, żebym tego używał, to by nie implementował takiej opcji w Windowsach. Stąd moje pytanie - jak to naprawić. "Nie używaj" nie do końca na nie odpowiada.

Tak na marginesie - wstyd przyznać, ale wcześniej nie zbadałem jeszcze jednej opcji - mysz i klawiaturę miałem podłączone do huba USB w monitorze (bliżej z kablami było, plus więcej wolnych portów w kompie). Niby to nie powinno rzutować, ale rano przełożyłem kable bezpośrednio do kompa. Od tego czasu używałem STR jakieś 6 razy (testy) i ani razu nie miałem BSOD-a. Być może znalazłem przyczynę, ale nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca, to już działało długo dobrze, krzaczyło się od czasu do czasu. Reguła była taka - jak raz się wysypało - to się sypało stale. Jak raz przeżył wybudzenie - to już dalej było ok. Do czasu. Na ogół to właśnie po restarcie się zmieniało.

Na drugim marginesie - badałem temat chipsetów - nForce4 jest zadziwiająco dobrym i szybkim układem. Nowsze chipsety poza poprawieniem wielu rzeczy wprowadzają też nowe wady, np LAN w osobnym chipie, co niepotrzebnie obciąża proca. Myślałem, że stery nForce są wadliwe, ale to chyba nie to. Cóż, na innym forum dostałem namiary na ciekawego ASROCK-a, praktycznie z tej samej półki cenowej co mój Abit, ale nieco nowsza konstrukcja. Na biurku obok mam innego kompa na ASROCK-u i tam STR chodzi bez zarzutu. To jest jakaś opcja.
#4
ja nie widze zadnych przeciwskazan aby sobie zarzucil na starcie nawet i setke "niezbednych" aplikacji;
chodzi mi tylko o to, by na czas testu wywalic je wszystkie (np. autorunem) i zobaczyc jaki efekt, i metoda np. kolejnych wlaczen ustlic co blokuje start systemu / na poczatek mozna np. odpalic system w trybie awaryjnym i zobaczyc czy tez sie blokuje
nie mam NIC do Twojego sprzetu w tej chwili, mowie tylko, ze sprawny system windows nie ma prawa blokowac sie na kilka minut przy starcie i tyle
ps. akurat everest od dawna nie jest darmowa aplikacja i mozna go w zakresie wskazan temperatur zastapic np. speedfanem
ps.2 zacznij test od skutkow tego
Cytat:Dalej - skrypt synchronizujący czas przy każdym starcie i wymuszający resynchronizację w zadanych odstępach czasu
#5
Oki doki. Jest tak, sprawdzałem na gołym systemie to już kiedyś - mało tego, odłączyłem wszystkie urządzenia USB bez których komp może działać. Nie pomogło. A propos SpeedFan-a, święta racja, spróbuję go, a nawet jak nie będzie działał, to w końcu kwestię chłodzenia mam już rozwiązaną w 100%, teraz mogę bezpiecznie wyłączyć podglądy. W maksymalnym stresie żadna z temperatur nie przekracza 50°C, nawet przy 24°C w pokoju i wszystkich wiatrakach skręconych do minimum. BTW, jak do tej pory, żadnego BSOD-a, a komp mi usnął na odpalonej grze, ruszył bez problemu. Jak nawet odpalony S.T.A.L.K.E.R. mu nie przeszkadza w zasypianiu i wybudzaniu, jest szansa, że to było to - dodatkowy kontroler USB pomiędzy kompem a klawiaturą i myszą. Dam znać jeszcze później jak się sprawdza SpeedFan - ale z tego co pamiętam nie przepadał za niektórymi płytami głównymi. Inna sprawa, że kiedyś próbowałem nim sterować wiatrakami, teraz to zadanie przejął panel z gałkami Smile
#6
OK, sprawdzone. Niestety - odłączenie hosta USB z monitora nie pomogło, BUGCODE_USB_DRIVER nadal szaleje w najlepsze. Wywaliłem Everesta na rzecz CoreTemp. SpeedFan u mnie działał słabo. Próbowałem hibernacji. Faktycznie działałoby to rewelacyjnie szybko, gdyby tylko działało. Ale problem dokładnie ten sam - po odhibernowaniu albo nie działa USB, albo wszystko działa ale system nie reaguje. Zegar sobie chodzi, ekran uaktualnia, ale Windows nie reaguje na klikanie.

Testuję ostatnią rzecz - zmieniłem ustawienia USB w BIOSie z 2.0 na 1.1, i MPS version for OS z 1.4 na 1.1. Oczywiście nie mam większej nadziei, że to cokolwiek zmieni. Przymierzam się do wymiany płyty głównej.
#7
ja w swoich wypowiedziach nie odnosilem sie wogole do wzbudzania ze stanu uspienia bo to jest sprawa ewidentnie zwiazana ze sterownikami/BIOSem (cos, najpewniej co steruje USB nie zarzadza prawidlowo energia); odnosilem sie wylacznie do blokowania sie systemu przy starcie
#8
Co do blokowania przy starcie, to nie wiem jak mi się to uruchomiło, gdzieś kliknąłem przypadkiem i mi się pokazało zestawienie programów opóźniających start - na pierwszym miejscu był Microsoft Security Essentials - z rekordem 30s, ale on nie zawsze tak długo startuje. Zauważyłem, że Windows zawsze o wiele wolniej startuje po jakimś padzie. Jak jest normalnie zamknięty czy zrestartowany, odpala sporo szybciej. Tak samo wolniej startuje po instalacji jakiegokolwiek nowego programu czy sterownika. Kolejne restarty są szybsze.

Tak czy siak, sama szybkość startu Windowsa nie przeszkadza mi zbytnio, za to bardzo wkurza, że nie mogę kompa ani uśpić, ani zahibernować. Co cieakwe, BIOS oficjalnie obsługuje S3, nawet ma opcje włączania i wyłączania uśpienia USB. Teoretycznie to powinno działać. Jedna z przyczyn musi powodować problem: 1 - fizycznie uszkodzona płyta główna, 2 - niekompatybilny/wadliwy BIOS, 3 - błąd w sterowniku chipsetu, 5 - błąd w samym Windowsie 7 (fabryczny), 6 - błąd Windwsa - uszkodzenie - trzeba zrobić reinstalkę żeby to sprawdzić, a tego się panicznie boję, bo zawsze schodził mi cały dzień na instalację i konfigurowane programów.

Tak na obserwację prostą, to się wydaje, że Windows w momencie przywracania stanu sprzed uśpienia zapomina o włączeniu USB, albo wręcz go wyłącza. W końcu wybudzenie za każdym razem działa na kliknięcie myszą lub wciśnięcie dowolnego klawisza. Ledy w klawiaturze i myszy zapalają się na moment, a potem nie wiadomo czemu gasną. Co więcej, czasami nie gasną, tylko system od razu działa dobrze.

Upatrzyłem sobie mobo: asrock.com/mb/overview.asp?Model=A770DE+
Na Allegro po 200 z hakiem. Hm, nadal się waham z zakupem.
#9
Pora zamknąć temat ostatecznie jako rozwiązany: reinstalka windowsa z formatem załatwiła wszystko. Sprzęt okazał się sprawny. Żadnen z zainstalowanych programów ani sterowników nie okazał się wywoływać wyżej opisanych problemów. Winna okazała się jedna z 2 rzeczy. Wymiana sprzętu bez wymiany Windowsa, albo wymuszony upgrade Windowsa z BETY do wersji pełnej.

Morał na przyszłość: przy każdej wymianie płyty głównej, lub zmianie Windowsa na nowszą wersję - FORMAT, ZAWSZE!

Hibernacja i usypianie działają teraz z podobną prędkością, tzn kilka sekund na uśpienie i przywrócenie systemu. Po kilkunastu próbach uruchomienia każdej z opcji, z kilkunastoma restartami i instalacją programów po drodze - zero problemów. W tej instalacji zrezygnowałem z instalacji sterownika chipsetu NVidii, zakładając, że Windows 7 będzie zawierał nowszą wersję tego sterownika standardowo. Prawdopodobnie może on nie mieć obsługi chipa audio - ale nie używam go i mam wyłączony w BIOS-sie.

ABIT KN-9 jest zatem kompatybilny z Windows 7, kartą SoundBlaster X-Fi ExtremeGamer i grafiką ATi Radeon 3870. Co wiecej, ta konfiguracja jest dość szybka do podstawowych zastosowań. Jak na budżetowy komp.
#10
Cytat:Morał na przyszłość: przy każdej wymianie płyty głównej, lub zmianie Windowsa na nowszą wersję - FORMAT, ZAWSZE!
to pierwsze jest oczywiste calkowicie i bezdyskusyjnie !!!! to drugie znane jak swiat w Windowsach !!! czy chcesz powiedziec ze zawracales ludziom d... naruszajac uprzednio zwlaszcza ten pierwszy podstawowy warunek dzialania systemu operacyjnego ??

ps. postawienie windowsa na calkowicie czysto nie musi miec nic wspolnego z formatem dysku twardego i format w takich sytuacjach musza wykonywac wylacznie osoby, dla ktorych ten brak zwiazku nie jest oczywista oczywistoscia
#11
Frank Holman napisał(a):to pierwsze jest oczywiste calkowicie i bezdyskusyjnie !!!! to drugie znane jak swiat w Windowsach !!! czy chcesz powiedziec ze zawracales ludziom d... naruszajac uprzednio zwlaszcza ten pierwszy podstawowy warunek dzialania systemu operacyjnego ??
Niezłe, niezłe... Smile

Frank Holman napisał(a):ps. postawienie windowsa na calkowicie czysto nie musi miec nic wspolnego z formatem dysku twardego i format w takich sytuacjach musza wykonywac wylacznie osoby, dla ktorych ten brak zwiazku nie jest oczywista oczywistoscia
Czy Twoim zdaniem to znaczy, że ktoś, dla kogo to oczywista oczywistość, aby nie dokonać disgrejsu, nie może formatować dysku, nawet jeśli to najwygodniejsze rozwiązanie?
#12
jesli to najwygodniejsze rozwiazanie to jasne

tylko zawsze istnieje ryzyko utraty czegos waznego na dysku, to po co ryzykowac, jak mozna takie dane zachowac na potem i skasowac dopiero jak system stoi i mamy pewnosc ze stare dane nie sa juz na pewno potrzebne
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości